StoryEditor

AG Hodowla Spółdzielnia: super genetyka Aberdeen Angus, przyrosty odsadków i ekonomiczne żywienie [odc.2]

Analiza żywienia bydła mięsnego Aberdeen Angus w AG Hodowli Spółdzielni w gospodarstwie w Borkach pomaga osiągnąć wybitne cechy stada m.in. wysokie przyrosty cieląt, odsadków i wolców, w oparciu o ekonomiczny system żywienia bez wykorzystania kiszonki z kukurydzy. Jakie przyrosty odsadków i wykorzystanie pasz?

11.10.2024., 12:08h

Dobre wyniki produkcyjne udaje się uzyskać dzięki dobrze dobranej genetyce, selekcji krów oraz profilaktyce zdrowotnej krów i cieląt. Jednak aby hodowla bydła mięsnego przynosiła zyski konieczny jest prawidłowo zorganizowany rozród, a tego nie uda się osiągnąć bez oceny kondycji bydła przeznaczonego do rozrodu.

Zobacz kolejny film z cyklu!

Ocena kondycji bydła mięsnego

- Kondycja jest jednym z najważniejszych aspektów wpływających na skuteczność zacielenia (conception rate). W ciągu całego cyklu produkcyjnego staramy się utrzymywać stały BCS. Większość hodowców skupia się na tym, aby przede wszystkim nie zapasać krów przed porodem. Zapominają o tym, że najważniejszy jest okres po porodzie, kiedy krowa najbardziej traci kondycję. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli krowa po porodzie straci 1 punkt w skali BCS musimy się liczyć z tym, że skuteczność krycia od pierwszego zabiegu spadnie o co najmniej 40 proc. Z przekondycjonowaniem krów, czyli zbyt dobrym BCS, bo z tym najczęściej mamy problem, wiążą się wszystkie komplikacje okołoporodowe. Większość ciężkich porodów, zatrzymania łożyska, zaburzenia gospodarki mineralno-witaminowej to najczęściej jest spowodowane zbyt dobrym karmieniem. Generalnie dobrobyt zabija. Zachęcam hodowców i moich kolegów, do tego żeby przy badaniu na ciążę zwrócili hodowcy uwagę czy zwierzęta są w dobrej czy złej kondycji. Oceniamy ilość tkanki tłuszczowej, która jest na zwierzęciu, oceniamy linię żeber i oceniamy okolice zadu. Powinny być widoczne dwa ostatnie żebra łuku żebrowego, za dołem głodowym, zwracamy też uwagę na to czy nie są widoczne klasyczne kulki tłuszczowe przy ogonie – wymienia Sławomir Koźmiński, lekarz weterynarii obsługujący gospodarstwo w Borkach.

Angus ma predyspozycje do otłuszczania

Lek. wet. Sławomir Koźmiński podkreśla, że niektóre rasy mięsne mają większe predyspozycje do otłuszczania, taką rasą jest właśnie Aberdeen Angus.

- Jeżeli krowy wyszłyby na dobrej jakości pastwisko, one po prostu się zapasą. W takim przypadku trzeba przykręcić przysłowiowy kranik i dopilnować żeby zwierzęta dotrwały do porodu w odpowiedniej kondycji. To oczywiście też później przekłada się na mleczność, bo gdy zwierzę jest przekondycjonowane zaczyna spalać swój własny tłuszcz, zaczyna wpadać w ketozę. To nie są sytuacje ani z punktu widzenia zdrowotnego ani produkcyjnego pożądane. Najprościej co dwa tygodnie obejrzeć stado i ocenić kondycję.

Dokładne analizy krwi, kału i pasz

Analiza żywienia bydła mięsnego aberdeen angus w AG Hodowli w Borkach na podstawie wyników badań krwi, kału oraz pasz objętościowych pomaga w efektywnym i ekonomicznym zarządzaniu żywieniem, ale również w zweryfikowaniu słuszności podejmowanych w gospodarstwie decyzji. W tym gospodarstwie żywienie bydła odbywa się bez kiszonki z kukurydzy, a odsadki i wolce osiągają wysokie przyrosty.

  • Analiza pasz objętościowych

W gospodarstwie prowadzone są systematyczne badania pasz objętościowych. Przed każdym otwarciem nowego silosu lub partii balotów pobierane są próby.

– Prowadzę stado pod kątem doradztwa żywieniowego z ramienia firmy De Heus. Konstrukcja żywienia TMR polega na bardzo precyzyjnych analizach pasz objętościowych, które przeprowadzamy w naszym laboratorium (Labo Ekspert). Robimy szeroko rozbudowane analizy pasz objętościowych. Najpierw segregujemy je w zależności od ich parametrów: energia, białko, włókno oraz strawność i w zależności od tych parametrów dostosowujemy dawki do stanu fizjologicznego zwierząt – zaznacza Jarosław Cybak, doradca żywieniowy firmy De Heus.

Żywienie TMR dotyczy wyłącznie grup, w których dolew krwi aberdeen angus nie przekracza 50%. Natomiast krowy czystej rasy aberdeen angus i mieszanki powyżej 75% dolewu tej rasy nie otrzymują TMR i nie są u nich stosowane pasze treściwe.

– W przypadku tej rasy jest to kompletnie ekonomicznie nieuzasadnione. Krowy dokarmiane są jedynie sianokiszonką, słomą i sianem. Dawka ustalana jest na podstawie oceny kondycji zwierząt, stanu fizjologicznego danej grupy i oceny runi pastwiskowej. Pokazuje to, że krowy tej rasy fenomenalnie i ponadprzeciętnie wykorzystują pasze objętościowe i pastwisko do własnych potrzeb oraz do wzrostu i rozwoju cieląt. Wykorzystanie pasz jest na tak wysokim poziomie, że przed porodem jesteśmy zmuszeni utrzymywać krowy na ścisłej diecie, dlatego jest to jedyne takie stado aberdeen angusa w Polsce – podkreśla doradca żywieniowy.

TMR dla mieszańców

W gospodarstwie w Borkach przygotowywane jest 6 różnych TMR dla mieszańców poniżej 50% rasy aberdeen angus:

dla mamek karmiących we wczesnej fazie laktacji,

dla krów mamek w późnej fazie laktacji,

dla mamek zasuszonych (cielnych),

TMR przygotowawczy na 2–3 tygodnie przed porodem,

dla młodzieży rosnącej,

dla opasów.

TMR dla poszczególnych grup jest opracowywany w specjalistycznym programie Feed Expert.

– To nasz firmowy program, bardzo precyzyjny i mocno rozbudowany, jeżeli chodzi o parametry bilansowania dawek pokarmowych. TMR różni się zawartością poszczególnych pasz objętościowych. W tym stadzie przy dużym dolewie rasy aberdeen angus stosujemy bardzo małe ilości pasz treściwych – białkowych i śrut zbożowych. Żywienie jest oparte w głównej mierze na paszach objętościowych, takich jak sianokiszonka, GPS zbożowy z całych roślin zbożowych i dodatki mineralno-witaminowe – wymienia Jarosław Cybak. Jeżeli brakuje nam jakiegoś mikro- lub makroelementu, na bieżąco korygujemy dodatek mineralno-witaminowy, który jest w niektórych grupach technologicznych wyłożony ad libitum w kastach, z których krowy pobierają go w zależności od zapotrzebowania. Jego skład różni się w zależności od pory roku i przebywania na pastwisku.

  • Analiza krwi

W gospodarstwie analizowana jest również krew, aby sprawdzić niedobór mikro- i makroelementów.

– Dodatki mineralno-witaminowe również konstruujemy w firmie De Heus. Dostosowujemy je do aktualnego zaspokojenia niedoborów, które wynikają z analizy krwi – zaznacza Jarosław Cybak. To także jedna z metod, która pomaga dostosować zapotrzebowanie danej grupy na składniki mineralne i witaminy, zarówno dla mamki przed porodem, w celu uniknięcia schorzeń poporodowych, ale również dla rozwijającego się cielęcia.

– Jeżeli brakuje nam jakiegoś mikro- lub makroelementu, na bieżąco to korygujemy. Dodatek ma różny skład w zależności od pory roku i np. przebywania na pastwisku – dodaje Cybak. Uzupełniane są przede wszystkim makroelementy, takie jak wapń, fosfor i magnez oraz mikroelementy: mangan, miedź, selen i kobalt.

  • Analiza kału

Doradca żywieniowy odwiedza gospodarstwo raz w tygodniu, a po każdej zmianie dawki pokarmowej po 2–3 tygodniach przeprowadza dodatkowe badania.

– Przeprowadzamy również analizę kału sitami kałowymi. Robimy to pod kątem ilościowym i jakościowym, sprawdzamy strawność składników paszy, dokładnie mierzymy procentowo, ile zostaje na pierwszym i na drugim sicie. Dodatkowo robimy tzw. ocenę jakościową, czyli oceniamy niestrawione elementy, np. całe ziarna zbóż, niestrawione duże cząstki traw i GPS. Daje nam to po pierwsze pole do korekty dawki pokarmowej i sygnał do ewentualnej poprawy terminu zbioru pasz – wyjaśnia Cybak.

Czy warto prowadzić analizy?

O to, czy warto przeprowadzać takie analizy, zapytaliśmy Andrzeja Bączyka, członka zarządu AG Hodowli Spółdzielni.

– Zdecydowanie warto. Odkąd dostosowujemy zapotrzebowanie na składniki odżywcze oraz mikro- i makroelementy do stanu fizjologicznego zwierzęcia nie musimy się martwić o problemy okołoporodowe czy zacielenie. Z kolei analiza kału oraz pasz objętościowych pomaga nam określić strawność przygotowywanych przez nas pasz i doprecyzować termin zbioru traw, lucerny i GPS z całych roślin zbóż. Dzięki temu, że wiem, jaki dokładnie skład ma komponent, mogę na bieżąco przeprowadzać korekty dawek, gdy rozpoczynamy nowy partię kiszonek. Jest to jedna z metod, dzięki której poprawiamy efektywność żywienia i ekonomikę produkcji – mówi Andrzej Bączyk.

Żywienie odsadków

Wolce również przebywają na pastwiskach, otrzymują także mieszankę paszową wytwarzaną w gospodarstwie oraz siano i sianokiszonkę z lucerny.

- Od odsadzenia czyli między 7-8 miesiącem życia żeby utrzymać przyrosty i zastąpić mleko matki musimy stosować ekwiwalent w postaci otrąb, z 5-7 proc. dodatkiem poekstrakcyjnej śruty rzepakowej. To jest właśnie czas kiedy rozwija się trawieniec. Od 12 do 15 miesiąca życia nie stosujemy już tej paszy, a jedynie kiszonkę z lucerny (9 kg na sztukę) i do woli siano, łąka i słoma. To czas na uzyskanie wyrostowości i rozbudowy ramy. Następnie uzupełniamy skrobię i białko, w celu uzyskania odpowiedniego umięśnienia i otłuszczenia oraz marmurkowatości zgodnie z zapotrzebowaniem klienta. Widzimy, że nasz angus efektywnie wykorzystuje pasze na kg przyrostu. Najważniejsze są kalkulacje, analizy i szybko wprowadzane korekty – wyjaśnia Andrzej Bączyk.

Na pastwisku znajduje się kontener własnej produkcji, w którym zasypywana jest mieszanka paszowa przygotowana przez rolników. Kontener zasypywany jest raz w tygodniu, gdyż Andrzej Bączyk co tydzień robi rozliczenie zużycia paszy.

- Jest to potrzebne do zmiany proporcji komponentów w mieszance. Dodatkowo weryfikujemy przyrosty poprzez kontrolne ważenie – wyjaśnia Bączyk.

Jakie przyrosty odsadków Aberdeen Angus?

Jak wynika z danych przestawionych przez członków zarządu cielęta przy matkach przyrastają około 1,1-1,2 kg na dobę.

- Oceniając zapotrzebowanie cieląt na żywienie uzupełniające prowadzimy kontrolę mleczności matek. Na 2-3 tygodnie przed odsadzeniem poprzez zmianę diety matki doprowadzamy do naturalnego zaniku mleka, zerwania więzi z matką, pobudzając tym samym pobieranie pasz objętościowych. Odsady są sprzedawane w wieku 7-8 miesięcy. Nasze ogłoszenie można zaleźć w internecie. Hodowca, który jest zainteresowany zakupem naszych sztuk, ma możliwość wcześniejszego wyboru sztuk, które chce kupić. W zeszłym roku udało nam się sprzedać 120 szt., chcemy sprzedawać więcej – wyjaśnia Magdalena Kryś, członek zarządu AG Hodowli Spółdzielni.

Te sztuki, które nie zostaną sprzedane trafiają na opas, a do ubojni trafiają w wieku 18-20 miesięcy, w wadze 700 kg. Wybrakowane krowy są sprzedawane w wadze poubojowej, wybijają się w wadze R i O+, a wolce sprzedawane są w wadze żywej.

Certyfikat QMP – co to daje?

Dla AG Hodowli Spółdzielni certyfikacja QMP jest kontynuacją planu dobrostanu zwierząt. Spełnienia wymagań praktyki pozwala na ubieganie się o dodatkowe dopłaty z ekoschematu Dobrostan zwierząt, ale również możliwości negocjacji ceny w niektórych ubojniach. 

Zapraszamy do śledzenia losów AG Hodowli TUTAJ, kolejne odcinki wkrótce!

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. listopad 2024 17:36