Głównym tematem konferencji była produkcja biogazu, ale również redukcja gazów cieplarnianych przede wszystkim w hodowli bydła mlecznego.
- Polska jest troszeczkę opóźniona w biogazowniach w stosunku do innych państw Europy i liczymy, że dzięki takim konferencjom temat przybliżymy hodowcom. Są tu też firmy, które od strony inwestycji i budowania, mają cos więcej do powiedzenia. Myślimy, że jeśli znajdą się jakieś dodatkowe fundusze, a dużo się o nich mówi ostatnio, to może w większych gospodarstwach (co najmniej 200 krów) lub w mniejszych gospodarstwach, które będą chciały ze sobą w tym zakresie współpracować, takie biogazownie będą mogły powstać – mówił Martin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła. Zaznaczył, że na spotkanie zostali zaproszeni wszystkie większe gospodarstwa mleczne w okolicach Śląska i część z Wielkopolski. Ziaja dodał, że nadal problem tkwi w świadomości społeczeństwa.