Od kilkunastu lat rośnie w Polsce areał upraw kukurydzy. Idzie za tym wzrost liczebności dzików, dla których kukurydza jest najlepszą karmą. Dodatkowo lochy mają w sezonie trzy mioty zamiast jednego. Za tym idzie wielkość strat wyrządzanych w uprawach, a rolnicy nie śpią po nocach pilnując wiosennych zasiewów.
Koła łowieckie, jako dzierżawcy obwodów łowieckich wypłacają odszkodowania za straty, które na Opolszczyźnie w ostatnich latach przekraczają rocznie trzy miliony złotych.
Dlatego w czasie wiosennych zasiewów myśliwi współpracują z rolnikami w grodzeniu pól oraz dokarmiają zwierzynę. Aby zatrzymać zwierzynę w lesie myśliwi robią też pasy zaporowe oraz uprawiają poletka zaporowe, żeby zapewnić paszę dla dzikiej zwierzyny.
StoryEditor