Po pięciodniowej, spowodowanej opadami przerwie ruszają żniwa na Opolszczyźnie. Zbiory są trudne, a mokre ziarno pszenicy trafia na suszarnie, a następnie na magazyny, ponieważ cena oferowana w skupach nie jest zadowalająca. Kontrakty też rzadko są podpisywane, rolnicy liczą, że ceny mogą jeszcze zaskoczyć. Dodatkowym zmartwieniem są niestety parametry ziarna. Co mówią o żniwach rolnicy na Opolszczyźnie?