Ceny rzepaku ze zbiorów z 2021 roku biją rekordy, kontrakty na zbiory z 2022 roku także zapowiadają się bardzo dobrze. Ale żeby móc na rzepaku zarobić, trzeba zadbać w odpowiedni sposób o jego plantację wiosną. W tym odcinku programu „Rolniczy temat” porozmawiamy o tym jak najlepiej to zrobić.
Kolejnym moim gościem w programie „Rolniczy temat” jest Marcin Kanownik, ekspert firmy Innvigo. Rozmawiamy o tym jak najlepiej zadbać o kondycję rzepaku wiosną, aby zagwarantować sobie jak najwyższy plon i tym samym – jak największy zysk z każdego hektara plantacji.
Trudno jednak nie odnieść się najpierw zarówno do aktualnej sytuacji na światowym rynku rzepaku i ich konsekwencji dla polskich producentów. Z kolei aby odpowiednio podejść do ochrony fungicydowej i regulacji rzepaku wiosną trzeba przeanalizować to, co działo się na plantacjach w całej Polsce minionej jesieni i zimy.
- Sytuacja na plantacjach rzepaku jest bardzo zróżnicowana i należałoby zacząć od oceny stanu zasiewów już jesienią ubiegłego roku. Te siewy rozpoczęły się bardzo dobrze w pierwszej połowie sierpnia, natomiast druga połowa sierpnia była bardzo mokra, bardzo deszczowa, co spowodowało przerwanie zasiewów. Mało tego, rzepaki zasiane wcześniej bardzo słabo wschodziły, w glebie nie było powietrza, było bardzo dużo wody. Finalnie efekt jest taki, że mamy dużo ładnych rzepaków, ale też i dużo rzepaków zasianych późno, które słabo rosły, miały za dużo wody, wykształciły słabe korzenie. To sprawia, że ochrona wiosenna będzie musiała być zupełnie inna w przypadku tych dobrych, średnich i słabych plantacji – mówił Marcin Kanownik.
Zobacz całą rozmowę z ekspertem!
Nie znasz jeszcze top agrar Polska? Zamów bezpłatny egzemplarz na próbę prosto do Twojego domu!