Kilka dni po ustaniu padających deszczy opolscy rolnicy stopniowo wracają do przerwanych siewów. Opóźnienie sięga już kilku tygodni. Tymczasem terminy gonią, a czasu nie da się nadrobić. Zima za pasem, trzeba więc nadgonić stracony czas. Nie wszyscy jednak mogą wjechać w pole.