Płeć piękna? Owszem, ale na pewno nie słabsza, skoro samodzielnie prowadzą fermę liczącą 630 loch, nastawioną na produkcję warchlaków. Rzecz się dzieje w Ruszkowie w pow. rypińskim. Maria i Monika z domu Pietrzak, pochodzące z gospodarstwa siostry, 3 lata temu postawiły fermę, w której założenia od początku wpisane było to, że będą tu pracowały wyłącznie kobiety. Rolniczki skorzystały ze wspólnego dofinansowania z PROW, dlatego formalnie w tej chlewni stoją dwa stada po 315 loch. Zwierzęta są oznakowane kolczykami i numerami tak, aby były łatwe do identyfikacji zarówno w chlewni, jak i w dokumentacji oraz przy rozliczeniach. Pracują w rytmie 3-tygodniowym.