Podczas Europejskegeo Kongresu Innowacyjnych Rozwiązań dla Obszarów Wiejskich i Rolnictwa "Polska Wieś XXI" zapytaliśmy wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o to jakie konsekwencję dla Polski będzie miała decyzja rosyjskiej spółki Gazprom o wstrzymaniu dostaw gazu do naszego kraju.
Pierwszego dnia Kongresu "Polska Wieś XXI" rosyjski gaz przestał płynąc do Polski. Redaktor naczelny top agrar Polska Karol Bujoczek poprosił wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o gorący komentarz do zaistniałej sytuacji i jej wpływ na ceny nawozów.
- Faktycznie jest tak, że gaz z Rosji został zakręcony. Natomiast mamy stosowne zapasy i to zapasy, które nawet w wypadku braku jakichkolwiek dostaw są dwumiesięczne. Ale oprócz tego mamy jeszcze wydobycie krajowe, które wynosi ok. 25% zapotrzebowania, mamy dopływ gazu z portu w Świnoujściu, są interkolektory ze Słowacji i Niemiec, którymi też gaz jest dostarczany, więc to nie jest tak, że natychmiast nie mamy w ogóle gazu. Natomiast rzeczywiście przeciągająca się ta sprawa przez wiele miesięcy mogłaby ten kłopot sprawić. Na szczęście mamy już bardzo blisko do oddania do użytku Baltic Pipe, czyli gazociągu północnego norweskiego, który w praktyce uniezależnia nas od gazu rosyjskiego - mówił Henryk Kowalczyk.
Na pytanie, czy to oznacza, że nawozów azotowych nie zabraknie i czy nie będą drożeć, minister rolnictwa był jednak bardziej zachowawczy.
- Z cenami różnie bywa, bo na rynkach światowych gaz jest różnie wyceniany - nie tylko przez PGiNG czy innego dystrybutora, więc one się jakoś już ustabilizowały. Niestety, na wyższym poziomie. Więc ten okres przejściowy dofinansowujemy, ale myślę, że będzie ta stabilizacja na przyszłość i rolnicy mogą tu spać spokojnie czekając przede wszystkim na otwarcie Baltic Pipe, bo to daje perspektywę długofalową bezpieczeństwa gazowego - zapewniał Henryk Kowalczyk.
Zapytany przez Karola Bujoczka o to, czy nabór wniosków o dopłaty do nawozów będzie przedłużony podobnie jak nabór wniosków o płatności obszarowe wicepremier zapewnił, że sprawa jest już w toku.
- Poleciłem już pracę nad zmianą tego rozporządzenia żeby wydłużyć termin do końca maja br. z tego względu, że zakupy tych nawozów do 15 maja i wnioski do 16 maja byłyby trudne do zrealizowania. Stąd ta propozycja, nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów więc musimy chwile legislacyjnie popracować, ale taki mamy zamiar, żeby wydłużyć ten termin do końca maja - zapowiedział minister Kowalczyk.
Obejrzyj cały wywiad!
