Podczas dzisiejszej konferencji prasowej ministra środowiska Henryka Kowalczyka i ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego na temat usuwania materiałów szkodliwych oraz ochrony gleb, szef resortu rolnictwa odpowiadał na pytania dotyczące tegorocznej suszy.
Ministra pytano przede wszystkim o to, czy znana mu jest aktualna sytuacja pogodowa i polowa w Polsce i jakie działania zamierza podjąć w związku z widmem kolejnej suszy.
Rolnicy otrzymają pomoc suszową z krajowego budżetu
– Sytuacja jest nierówna. Są rejony, gdzie opady były minimalne, symboliczne, kilkumilimetrowe, gdzie jest to za mało. Monitorowane jest to przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, który jest instytucją uprawniona ustawowo do monitorowania suszy. Jeżeli problemy suszowe będą się ugruntowywały, utrwalały, to będzie podejmowana decyzja Rady Ministrów o udzieleniu środków. Jest zapewnienie pana premiera Mateusza Morawieckiego, że – podobnie jak w ubiegłym roku, gdzie udzieliliśmy największej w historii i największej w Europie pomocy rolnikom przekraczającej 0,5 mld euro – w tym roku rolnicy bez pomocy również nie zostaną – mówił minister Ardanowski.
Będzie wspólny apel do Komisji Europejskiej o pomoc suszową
Szef resortu rolnictwa dodał też, że monitoruje sytuację pogodową w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie sytuacja na polach też jest trudna i rolnicy odczuwają dotkliwie niedobory opadów atmosferycznych.
– Wczoraj spotykałem się z ministrami rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej rozszerzonej o 8 krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie problem (suszy - red.) zaczyna być dokuczliwy. Dlatego ustaliliśmy, że wspólnie, razem, z polskiej inicjatywy wystąpimy do Komisji Europejskiej, by ta była przygotowana do udzielenia pomocy jeżeli sytuacja suszowa będzie się rozwijała w niepomyślnym kierunku. Nie może być takiej sytuacji jak w roku ubiegłym, gdzie Komisja Europejska „rozumiejąc, doceniając i z powagą pochylając się nad problemem suszy” nie udzieliła żadnej pomocy – mówił minister Ardanowski.
Dodał, że apel do KE będzie kierowany teraz, nie czekając na późną wiosnę czy lato by dać Komisji czas na działania.
– Sytuacja z suszą jest monitorowana, jest poważna i trudno w tej chwili przewidzieć na jakim obszarze Polski niewielkie ilości opadów oraz wieloletni spadek poziomu wód gruntowych odbiją się na plonowaniu - zakończył minister rolnictwa.
StoryEditor