Kilkaset tysięcy hektarów gruntów na Opolszczyźnie jest zmeliorowanych. Duża ich część jest jednak zdewastowana, drenaże są wyorane. Wiele innych użytków rolnych nie była meliorowana od lat. Teraz niewielka nawet powódź może poważnie zagrozić uprawom, a w czasie suszy gruntów nie można nawadniać. Opady deszczu w lutym poprawiły nawodnienie gleby w województwie opolskim. Mimo to wody brakuje, a susza się pogłębia.
Rolnicy, samorządowcy i eksperci spotkali się w siedzibie Izby Rolniczej w Opolu aby zapoznać się z sytuacją i przedstawić propozycje rozwiązań problemów w tym roku i w przyszłości. Wojewoda opolski zaproponował modyfikację protokołów suszowych i cykliczne spotkania z rolnikami w kwestii monitorowania suszy na polach.
