Rynek rzepaku
Rzepak znów odreagował spadki i tak chyba już będzie
Rynek rzepaku przy prognozowanych mniejszych zbiorach w UE, jeśli się ten scenariusz zrealizuje i rosnącym przerobie u największego dostawcy rzepaku do krajów Unii, a więc Ukrainy, wszystko wskazuje na to, że rynek rzepaku wciąż będzie nerwowy.
Rozgrzane emocje studzić będzie zaliczająca kolejne rekordy zbiorów soja, bo Brazylia na w nadchodzącym sezonie zebrać ogromne ilości 169 mln t, a światowa produkcja soi przekroczy 422 mln t.
Dodatkowym czynnikiem hamującym zapędy do wzrostów cen rzepaku może być słabnąca na giełdach ropa naftowa, która spadając pod wpływem rosnących zapasów i utrzymania poziomu wydobycia będzie wyznaczać rzepakowym biopaliwom maksima cenowe.
Na krajowym rynku strażnikiem mocniejszych wzrostów będą nadchodzące żniwa zawsze przynoszące podaż wystarczającą przetwórcom na pokrycie kilku miesięcy przerobu, a ograniczone możliwości magazynowe i wspomnienie dwóch ostatnich sezonów nie pozwoli przetwórcom na większe rozhuśtanie zakupów pomimo zagrożeń problemów z zaopatrzeniem na końcówkę sezonu 2024/25.