
Jednak, aby strączkowe nie tylko dawały wzrost plonowania upraw następczych, ale także opłaciły się bezpośrednio w roku uprawy, konieczne jest pilnowanie kosztów. Nie jest to łatwe, bo wbrew powszechnej opinii oszczędności możliwe są tylko w jednym elemencie, czyli na nawożeniu azotowym i to nie zawsze. Zatem konieczna jest dokładna kalkulacja. Jak ją zrobić i jakie są przeciętne koszty poszczególnych jej składników?
Proponujemy wykorzystanie narzędzia do obliczania opłacalności o nazwie Kalkulator opłacalności roślin strączkowych. Pod kalkulatorem instrukcja i przykładowe koszty.
Zaczynamy od szacowania spodziewanych przychodów. W tym celu rozwijamy za pomocą przycisku "Rozwiń" PRZYCHODY Z PLONU i wpisujemy tam dwie podstawowe wartości – zakładany plon (w t/ha). Przykładowo może to być np. 4 t/ha soi czy 5,5 t/ha bobiku lub 4,5 t/ha grochu lub 2,5 t/ha łubinu żółtego, Następnie podajemy cenę skupu. Tej najczęściej jeszcze nie znamy, ale można posiłkować się obecnymi cenami, np. 1500-1700 zł/t soi, 1000-1200 zł/ha bobiku lub grochu. Ceny łubinów są bardzo rozbieżne, od 700 zł/t po ponad 2000 zł/t w przypadku kwalifikowanego.
Ważną częścią przychodów są dopłaty. W strączkowych mamy, jak w przypadku innych upraw, podstawowe wsparcie dochodów czy płatność redystrybucyjną, a młodzi rolnicy mają jeszcze swoje dopłaty. Jest jednak dodatkowa płatność do strączkowych na nasiona, która ostatnio wynosiła 794.08 zł. W kalkulatorze kwoty te są wpisane za rok 2024, ale można też je zmienić i wpisać własne wartości.
Ponadto wśród dopłat jest część eksochematów. W kalkulatorze uwzględniliśmy te, które przysługiwać mogą w uprawach polowych w przypadku strączkowych. Wystarczy tylko zaakceptować klikając plus, te które bierzemy pod uwagę (kwoty wpisane za 2024 r., w przypadku ich zmiany wystarczy wpisać nowe). Co ważne w miarę wybierania kolejnych eksochematów, niektóre z nich stają się nieczynne, co wynika z mechanizmu wykluczeń.
I to tyle. System sam podliczy przychody. Przykładowo dla soi przy plonie 4 t/ha i cenie skupu 1700 zł/t i maksymalnym wykorzystaniu eksochematów przychód wyniesie nawet 9,5 tys. zł/ha. Natomiast dla grochu lub bobiku przy cenie skupu 1100 zł/t wyniesie dla plonu tego pierwszego 4,5 t/ha 7,7 tys. zł/ha a dla bobiku i jego plonu 5,5 t/ha będzie to 8,8 tys. zł/ha.
W naszym kalkulatorze przy każdej pozycji mamy przycisk "Rozwiń" Po wpisaniu danych można każdy z nich zwinąć, a dane spisane nie znikną.
Zobacz także: Jak policzyć azot mobilny? Składnik pokarmowy za darmo
Wiele elementów kosztów – nie pomiń żadnego z nich
Na koszty bezpośrednie każdej uprawy składają się materiały oraz praca maszyn. Liczenie kosztów zaczynamy od tego co na początku, czyli co wykonano zaraz po zbiorze przedplonu lub wydatków poniesionych na pole w całym płodozmianie. Takim kosztem jest badanie gleby. Tym bardziej, że dla strączkowych warto wiosną sprawdzić zawartość azotu mineralnego w dwóch poziomach, co kosztuje 28 zł/ próbkę. Jedna próba może reprezentować do 4 ha.
Większość strączkowych towarowych wymaga uregulowanego pH. Nawet pod łubiny nie można sobie pozwolić na zbyt kwaśną glebę. Zatem kosztem jest też wapnowanie, choć nie zawsze czynność tę robi się bezpośrednio pod bobowate grubonasienne. Przykładowo cena wapna wynosić może 120 zł/t. Jeżeli zastosujemy je w ilości 3 t/ha, a rozsiew będzie nas kosztował 85 zł/ha natomiast załadunek 8 zł/t, to stosując wapno stosowane co 4 lata kosztować będzie nas w jednym roku ok. 120 zł/ha.
Niższy koszt międzyplonu
Podobnie jak wapno na lata rozkłada się koszt międzyplonu, chyba, że siany jest co roku (np. w ramach eksochematu międzyplony ozime). Jednak pod strączkowe nie powinno siać się w międzyplonie bobowatych, których nasiona są zwykle najdroższe. Dlatego przykładowo mieszanka z gorczycy, facelii i rzodkwi jest tańsza, niż mieszanka z peluszką czy koniczyną aleksandryjską i jej cena wynosu np. 5-8 zł/kg. Tych nasion nie sieje się dużo (np. 12 kg/ha), ale lepiej je zasiać zwykłym siewnikiem, a nie rzutowo. Dlatego koszt siewy to np. 100-120 zł/ha. Łącznie koszt międzyplonu działającego jeden rok to 150-200 zł/ha.
Pod bobowate nie stosuje się nawozów naturalnych. Jeśli jednak są one w płodozmianie, to mogą oddziaływać także na ich uprawę, a zatem ich koszt wlicza się do kalkulacji. Może to być liczone równo na każdy rok lub w systemie malejącym, np., w pierwszym roku 60%, a kolejnym 30%, w trzecim 10%.
Jednak, ile kosztuje nawóz naturalny? Jeśli go kupujemy, to wiemy, ile płacimy za "wannę". Jeśli sami go wytwarzamy, to można to policzyć wg cen nawozów mineralnych oraz zawartości składnika. Według cen z marca 2025 r. NPKiMg w przeciętnej jakości oborniku mają wartość ok. 20 zł w 1 tonie nawozu naturalnego. Przy dawce 30 t/ha, koszcie rozrzucenia 90 zł/ha i kosztach załadunku 20 zł/t w równym podziale 4-letnim, koszt obornika na jeden rok wynosi 320 zł/ha. Jeżeli natomiast zastosujemy malejącą wartość obornika, a strączkowe są w ostaniem roku, to wartość ta może wynosić 0 zł.
Zabiegi jesienne
Jesienią, po zbiorze przedplonu zwykle wykonuje się jakieś zabiegi uprawowe (po okopowych niekoniecznie). Może to być zerwanie ścierniska, które wg ostatnich cen kosztuje 100-130 zł w zależności od głębokości działania narzędzi i kategorii gleby. Uprawa głęboka kosztować może 200-250 zł/ha. Działanie mulczera to 150-180 zł/ha, a jest droższe z racji wąskich jego szerokości roboczych.
Uwaga – poszczególne wartości wpisanych zabiegów zatwierdzamy w kalkulatorze plusem.
Jesienią lub częściej wiosną na polu przed strączkowymi czasem konieczny jest herbicyd nieselektywny z glifosatem. Ma to miejsce szczególnie w systemach bezorkowych. Środek taki kosztuje od kilkunastu zł/l, a stosuje się go w dawce od 1,5, ale najczęściej 2-3 l/ha. W przypadku korzystania z twardej wody koniczny jest dodatek siarczanu amonu lub adiuwanta. Często jednak glifosat nie jest stosowany, szczególnie tam, gdzie zamiast niego mulcz, międzyplon czy chwasty są niszczone mechanicznie.
Drogie nasiona
Jednym z poważniejszych składników kosztów strączkowych są nasiona. Te mogą w ramach odstępstwa rolnego pochodzić bezpośrednio z gospodarstwa, ale na pewno lepiej jest stosować kwalifikowany materiał siewny. Soja ponadto sprzedawana jest często nie w kilogramach, ale jednostkach siewnych. W szelężności od formy w naszym kalkulatorze podajemy cenę nasion w zł za kg lub za jednostkę siewną (js.). Strączkowe kwalifikowane kosztują 3-4 zł/kg lub 350-450 zł/js. (jednostki siewne mają różną liczbę nasion, tu cena za js. = 150 tys. nasion). Sieje się je w ilości 250-400 kg/ha lub soję 2,5-4 js./ha.
Nasiona strączkowych musza być jeszcze zaszczepione bakteriami (soja obowiązkowo, pozostałe gatunki, jeśli nie były na tym polu więcej niż 4-5 lat temu). Szczepionka, w zależności od rodzaju i producenta kosztuje od 50-70 zł/ha do ponad 150 zł/ha.
Ponadto warto nasiona wcześniej zaprawić na choroby grzybowe. Materiał kwalifikowany czasem jest już zaprawiony i nie wymaga tej czynności. Koszt zaprawy zależy nie tylko do ceny środka, ale też dawki nasion. Ciężkie nasiona bobiku o MTN często ponad 500 g wymagają więcej zaprawy niż drobna soja. Jednak ostatecznie zaprawa to w porównaniu do innych kosztów niewielki wydatek – od kilkunastu do ok 50 zł/ha.
Łącznie nasiona strączkowych kosztują nas od ok. 500-600 zł/ha w przypadku własnych nasion do nawet 1300-1500 zł/ha, jeśli siejemy nasiona kwalifikowane w wysokiej obsadzie.
Ostro wiosną w pole
Zabiegi uprawowe wiosenne są zwykle tym droższe, im później sieje się dany gatunek. Przykładowo bobik siany w początku marca często wymaga tylko… siewu agregatem. Pod soję konieczne może być zatrzymywanie parowanie wody płytką uprawą lub przygotowanie gleby do ogrzania. Wówczas konieczne są nawet 2-3 wjazdy w pole. Płytka uprawa zgrzebłem kosztuje 80-100 zł/ha, płytko działającym kultywatorem 90-100 zł/ha, a głębsza tym ostatnim narzędziem, to wydatek 110-130 zł/ha.
Siewnik obciąży nas kosztem ok. 120 zł/ha, a jeśli jest zagregatowany (i nie wymaga wcześniejszej uprawy przedsiewnej) to 140-150 zł/ha. Siewnik punktowy jest droższy (działa wolniej) i kosztuje 140-220 zł/ha, a strip-till to wydatek 220-260 zł/ha.
Czasem, w uprawie w szerokich rzędach, np. w soi, strączkowe opiela się. Zabieg ten pozwala oprócz niszczenia chwastów zatrzymać parowanie wody (tak ważnej dla strączków), a nawet sprzyja kondensacji wody z nocnych mgieł. Koszt opielacza to 120-180 zł/ha.
Wbrew pozorom drogie nawozy
Strączkowe nie wymagają pozornie nawożenia azotem. Gdy wg wyników badań próbek gleby jest go wiosną zawartość co najmniej średnia, to nawet nie ma potrzeby podawać tzw. dawki startowej. Jeśli azotu w glebie jest mało, to warto podać 20-35 kg/ha N, najlepiej w postaci szybko działającej saletry albo przedsiewnie siarczanu amonu (co pozwoli dostarczyć także siarkę, tak ważną w przemianach azotu). Zatem azot startowy to wydatek ok. 140 zł/ha.
Poważniejszą pozycję w strączkowych stanowią fosfor, potas i magnez. Zwłaszcza potas, który najczęściej występuje w postaci soli potasowej lepiej podawać w innej formie niż chlorkowej. To powoduje, że wybieramy nawóz droższy.
Składniki pokarmowe stosuje się pod strączkowe, jak pod każde inne uprawy, w zależności od zasobności gleby i zapotrzebowania na plon nasion. Fosforu może to być np. 60-90 kg/ha P2O5. Powoduje to, że nawóz fosforowy, np. DAP, kosztuje nasz 350-500 zł/ha (DAP zawiera nieco azotu i można wówczas zmniejszyć dawkę startową N).
Potas stosować można w dawce 100-150 kg/ha K2O. Jeżeli zastosujemy sól potasowa (nie zalecaną wiosną, ze wglądu na chlorki zabijające bakterie, jeśli jest wybierana to lepiej rozsiać ją jesienią) to kosztować będzie na ona 400-450 zł/ha. Natomiast nawóz oparty o siarczan potasu to wydatek już 800-1200 zł/ha.
Wydatek na magnez to także więcej niż azot, bo kosztuje nas ten skąłdnik 150-260 zł/ha. Zatem łącznie nawozy to koszt 1300-2500 zł/ha, a nawet więcej.
W naszym kalkulatorze po rozwinięciu sekcji NAWOZY MINERALNE mamy początkowo miejsce na jeden nawóz, ale możemy dodawać kolejne. Każdy z nawozów wpisujemy i podajemy jego cenę i dawkę.
Nawozy trzeba jeszcze rozsiać, a to kolejny koszt. Zabieg rozsiewaczem (z załadunkiem nawozu) to najczęściej od 40 do 55 zł/ha. Jednak w zależności od rodzaju nawozu, zabiegów takich wykonuje się kilka i trzeba to podać w kalkulatorze w sekcji "ZABIEG NAWOŻENIA" jako częstotliwość, a następnie zaakceptować wyliczoną wartość plusem. Przykładowo 3-krotne nawożenie przy koszcie pojedynczego o wartości 48 zł/ha kosztuje nas łącznie 144 zł/ha.
Ochrona tańsza niż nawozy
Koszt ochrony roślin strączkowych zależy od zachwaszczenia i konieczności korekty herbicydowej oraz pojawu chorób i szkodników. Łącznie ochrona strączkowych to wydatek od 500 zł/ha, ale najczęściej 700-900 zł/ha. Do tego koszt opryskiwacza 200-250 zł/ha.
Podobnie jak z dodawaniem kolejnych nawozów mineralnych postępujemy z nawozami dolistnymi, środkami ochrony roślin i adiuwnatami. Z nimi także mamy do czynienia z koniecznością stosowania i określamy koszt pojedynczego opryskiwania, np. 40-60 zł/ha i podajemy liczbę tych zabiegów.
Zbiór i suszenie
Koszt zbioru kombajnowego strączkowych wynosi w zasadzie tyle samo co zbóż, czyli 420-450 zł/ha. W przypadku soi, którą lepiej zbierać hederem z kosą elastyczną, niektórzy usługodawcy życzą sobie nieco więcej, czyli 450-480 zł/ha.
Do kosztów zbioru należy doliczyć jak daleko jeździ się z towarem wg kilometrówki, np. 1,5 zł/km. Ponadto czasem może dochodzić konieczność suszenia. Analogicznie do kukurydzy jest to obecnie koszt ok. 10-15 zł/t-%, czyli zbicie wilgotności o 1% masy 1 tony nasion. W tym celu w naszym kalkulatorze podajemy koszt jednego tono-procentu, wilgotność wyjściową (w czasie zbioru) i docelową, np. 14%.
I to tyle. Do dzieła – sprawdźcie czy Wam się opłacą strączkowe! Oczywiście nie sposób w kalkulacji ująć wartości poprawy stanowiska. Jednak przy rozsądnym gospodarowaniu kosztami większość strączkowych przynosi obecnie zysk.
tcz