Liczyła się koncepcja zdjęcia i odpowiedź na pytanie, dlaczego prenumerujesz nasz miesięcznik. I gdyby gazeta mogła się zarumienić, pewnie by do tego doszło! Za to rumieni się cały zespół redakcyjny! Za miłe słowa o naszej pracy serdecznie dziękujemy! Dziękujemy, że czytacie nasze artykuły i gwarantujemy, że wkładamy w nie całe serce. Staramy się być zawsze z Wami!
A oto wyróżnione zgłoszenia:
Jacek Szwarc, Szadłowice:
28 lat z małymi przerwami, czytamy od deski do deski, dawniej tata dziś syn. Znajdujemy dużo pomocnej wiedzy, która wprowadziła nas w arkana rolnictwa, zapoznajemy się z techniką, o której kiedyś się marzyło. Dziś niektóre te marzenia zostały zrealiizowane. Niestety na zdjęciu nie zmieściło się całe archiwum TAP, bo uzbierało się parę kartonów. Pierwsze nasze spotkanie to Polagra 93!
Roman Gałązka, Antonin:
Czytam top agrar Polska, bo czytanie prasy rolniczej mamy w genach. Przed wojną dziadek czytał Poradnik Gospodarski. Później było w domu pełno gazet: PLON, Gromada Rolnik Polski, Gospodyni, Agrochemia, Poradnik Plantatora, Młody Rolnik (FARMER). Od 1994 roku jest top agrar Polska. Zastąpił je wszystkie. Nic więcej nie potrzeba.
Łukasz Mura, Owsiszcze:
rolnik i górnik w jednej osobie: U mnie w domu każdy czeka na listonosza, gdy zbliża się czas otrzymania top agrar Polska. Gdy czasopismo wpada do mojego domu, żal się przyznać – czytam jako ostatni. Pierwsza startuje żona – polityka, ekonomia, to jej tematy. Później syn leci z obrazkami, ale co się dziwić, skoro czytać jeszcze nie umie – tato, tato, ale fajny traktor! Przede mną oczywiście teściowa – koła gospodyń wiejskich, jakieś przepisy, historie, czyli to, co najbardziej lubi. Na koniec czytam ja, analizuję, rozważam i dużo się dowiaduję. Dla każdego coś fajnego i tak od prawie 30 lat!
Gratulujemy!
