Rynek rzepaku
Nadzieja na droższy rzepak
Przyglądając się rzepakowi na Matifie i kolejnej próbie podejścia powyżej 440 €/t można mieć nadzieję, że wreszcie ten manewr się może powieść. Wskazuje na to fakt, że nawet przy wszystkich siłach i ropie naftowej, i soi, które sprzysięgły się w tym tygodniu, by rzepak podołować, to mimo wszystko rzepakowe kursy próbują się bronić.
W zasadzie całą obniżkę Matifu w stosunku do wskazań z ostatniego tygodnia zawdzięczamy wszakże piątkowym spadkom o 9,5 €/t, bo kolejne jednodniowe też całkiem spore próby zdołowania rzepak odbudowywał w kolejnych dniach.
Matif wciąż kręci się wokół 440 €/t, co daje nadzieję, że jak ropa naftowa i soja przestaną tanieć, a kiedyś się to przecież stanie, choćby na jednym z tych dwóch rynków, to rzepak może wyzwolić się z tych ram i lekko podskoczyć. Zdecydowanych podwyżek jednak spodziewać chyba się nie możemy, bo powstrzymywać krajowe ceny może umacniająca się waluta.