StoryEditor

Przeminęło ze wzrostem?– Rynkowy Serwis Spod Lady – 27.09.24 r.

27.09.2024., 10:32h

Rynek rzepaku

image
Wykresy rzepaku na Matifie
FOTO: topagrar.pl
image
Notowania rzepaku na Matifie
FOTO: topagrar.pl

Było, ale czy minęło?

No właśnie, bo zarówno przetwórcy, z którymi spotykałem się w tym tygodniu na konferencji biopaliwowej, jak i znajomi rolnicy, którzy długo czekali na ceny ponad 2 tys. zł za swój przetrzymywany rzepak dopytują mnie, czy to już znowu koniec dobrej atmosfery do rzepakowego handlu? Absolutnie nie! Tak jak już nieraz pisałem, spadki mogą się jeszcze pojawić. A powiedziałbym, że obecne wzrosty przyszły nawet nieco wcześniej niż oczekiwałem, bo obstawiałem raczej okolice ok. 10 października, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

No właśnie, ci co podobnie jak ja na rzepakowym handlu zęby już zjedli, doskonale wiedzą jak ten rynek jest nieprzewidywalny. W tym sezonie jednak tak dużo jest strzałek wektorów prowadzących rynek rzepakowy ku górze, że tylko z takiej czystej złośliwości tego paskudnego ze swej natury tworu, mogłoby się zdarzyć, że chcącym sprzedać rzepak w cenach zbliżających się do 2100 zł/t, by się to jeszcze w tym roku nie udało.

Na tą złośliwą naturę zwraca także uwagę moja ulubiona amerykańska ekspertka Angie Selzer, ona również twierdzi, że jeśli na rynku wszystko jest wyraźne i oczywiste, to jest to już wystarczający powód, żeby takim oczywistym nie było.

Ten ostatni akapit polecam tym, którzy widząc wzrosty czekają na kolejne. Tu raczej, zamiast czekać stosowałbym pradawne przesłanie o wykorzystywaniu szans i cieszeniu się tym co mamy brzmiące carpe diem.

Rynek pszenicy

image
Wykresy pszenicy na Matifie
FOTO: topagrar.pl
image
Notowania pszenicy na Matifie
FOTO: topagrar.pl

Pociąg z cenami pszenicy opóźniony o...

Taki komunikat, jakby z dworcowego megafonu możemy słyszeć w swojej głowie przyglądając się temu, co dzieje się w notowaniach pszenicy na giełdzie Matif i temu, co proponują krajowe skupy. Czemu przypisywać to, że pszenica na Matifie ostro podskoczyła, a w kraju tak chłodno stabilnie, że średnia nawet spadła o złotówkę?

No cóż, jak pociąg się spóźnia, to znaczy, że gdzieś tam na trasie była jakaś awaria. Złośliwi stwierdzą, że nasz krajowy rynek zbóż jest w fazie permanentnych awarii. No... będą mieli rację. Wiele jest do poprawienia, począwszy od..., uderzmy się w pierś –​ Sprzedajacych, po oczywiste postawy Kupujących. Ci pierwsi bardzo często nie widzą potrzeby utrzymania stałego kontaktu z rynkiem, poprzez systematyczną częściową sprzedaż, a ci drudzy będąc ospali z powodu nijakiego ruchu potrafią się zdrzemnąć, gdy ceny trzeba by było ruszyć.

I tak w tym tygodniu pociąg wzrostów cen za Matifem jest opóźniony, ale nie z powodu awarii, ale z powodu takiego, że zaparkował na wcześniejszej stacji. Kursy spadały, krajowe ceny szły do góry. Teraz pszenica na Matifie wraca i wracają podstawy do tych proponowanych od trzech tygodni cen krajowych.

Pozostało 29% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Juliusz Urban
Autor Artykułu:Juliusz Urbanekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 03:40