StoryEditor

Przyglądamy się nowemu sezonowi. Co z cenami rzepaku i pszenicy? – Rynkowy Serwis Spod Lady – 7.02.25 r.

Przedwiośnie, to okres kiedy swoim uprawom przyglądamy się na polach bardziej intensywnie. Lustracji plantacji towarzyszą także przemyślenia, na jaki moment rynku trafimy w momencie ich zbierania. Z cenami rzepaku i pszenicy krążą nam po głowach różne scenariusze, które wpłyną na kolejny sezon.

07.02.2025., 10:54h

Rynek rzepaku

image
Wykresy rzepaku na Matifie
FOTO: topagrar.pl
image
Notowania rzepaku na Matifie
FOTO: topagrar.pl

W rzepaku nadchodzi kulminacyjny moment

Na rynku rzepaku najbliższe tygodnie zdecydują już nie tylko o układzie cen do końca tego sezonu, ale znacząco wpłyną na start rzepaku z nowych zbiorów.

Obecnie intensyfikuje się import rzepaku z Australii I Kanady, ale bilansowo UE w porównaniu do poprzedniego sezonu nie zyskuje. A gdyby wziąć pod uwagę sezon 2022/23, to import jest aż o 1 mln t mniejszy. 

Dlatego giełda nie traci i rzepakowe kursy się utrzymują, pozwalając rzepak sprzedawać w okolicach 2300 zł. Wiem, wiem, to ledwie granica opłacalności produkcji – powiecie. Ale nie ma takiej gwarancji, że rzepak z nowych zbiorów będzie w równie dobrej cenie. 

Przyglądając się obecnym notowaniom rzepaku na Matifie możemy mieć nadzieję na dalsze wzrosty kursów, ale oczekujących na jakieś ogromne skoki raczej bym hamował. 530, a może 540 €/t wydaje się granicą, którą ciężko będzie przekroczyć.

Obecnie ceny krajowe wstrzymuje nieco bardzo silna złotówka, tak długo jednak nie pozostanie. Słabszy złoty może te ceny uwolnić i oby to wydarzyło się wówczas, gdy i Matif będzie sprzyjający. 

A wracając do nowego sezonu, to jeszcze w najbliższych tygodniach możemy liczyć na zbliżanie się sierpniowych notowań do majowych. Może warto będzie się wówczas zastanowić nad jakimś kontraktem na nadchodzące żniwa

Rynek pszenicy

image
Wykresy pszenicy na Matifie
FOTO: topagrar.pl
image
Notowania pszenicy na Matifie
FOTO: topagrar.pl

Pszenica nie chce drożeć, czy jest jej sporo?

Przyglądając się giełdzie i krajowym cenom pszenicy mamy mieszane uczucia. Z jednej strony tylko się cieszyć, że przy budzącym się handlu pszenica nie tanieje. Z innego punktu widzenia, przy wyczerpującym się towarze u największych eksporterów moglibyśmy przecież oczekiwać, że notowania będą szły do góry.

Tylko, czy nawet ta niska podaż na międzynarodowym rynku, w obliczu zbliżających się kolejnych zbiorów, nie jest wystarczającą dla zaspokojenia potrzeb importerów? Jeszcze miesiąc, dwa i będą oni już kontraktowali nowe zbiory. Więc trzymajmy raczej kciuki, żeby pszenica na wrzesień, która jest w podobnej cenie do marcowej utrzymała się na takim poziomie.

Co do bieżących kursów, to coraz częściej będziemy zwracać swoją uwagę na maj, bo marcowe notowania pszenicy na Matifie  zbliżają się do swojego zmierzchu. Maj jest na razie aż o 5 euro droższy, co przemnożone przez kurs złotego daje ponad 1000 zł za pszenicę. I takie ceny mogą się pojawiać, ale w kraju tylko dla lepszej jakości, bo okazuje się, że poprzednie żniwa nie poskąpiły nam klasycznej pszenicy konsumpcyjnej. Tej teraz do młynów jeździ sporo i dlatego korygują ceny, premiując jakość.

Jak na razie ta zwykła konsumpcja omija skupy kupujące pszenicę, marki pszenica i to powoduje wątpliwości, czy ten towar w gospodarstwach rzeczywiście jest. Myślę, że jest, tylko nieco czasem mu czegoś tam w parametrach brakuje i czeka na moment kiedy paszówka już będzie bardzo bliska cenowo do konsumpcji i wówczas zostanie uruchomiony.

Jeśli tak się stanie rynek krajowy się zapełni i w nowy sezon przetwórcy wejdą bez lęku o zaopatrzenie. Co będzie oznaczało potwierdzenie tegorocznej polityki handlowej i płaski start w nowy rok. Gdyby się jednak okazało, że rację mają ci, co uważają, że tych zbóż jest mało, to wzrost cen przed żniwami oznaczał będzie spory spadek w trakcie zbiorów. Więc warto będzie sobie zabezpieczyć wcześniej jakieś korzystniejsze odejście.

Pozostało 25% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Juliusz Urban
Autor Artykułu:Juliusz Urbanekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
07. luty 2025 14:01