Najnowszy komentarz dotyczący bieżącej sytuacji na rynku zbóż i rzepaku przygotowany przez eksperta rynkowego top agrar Polska.
Rzepak szuka kolejnego punktu podparcia


Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Trudno się oprzeć wrażeniu, że rzepak na Matifie spadając raz w tygodniu po kilkanaście euro poszukuje dna giełdowego i twardszego gruntu na jakim mogłyby się oprzeć ceny z nowych zbiorów. Z nowych, bo o rzepaku ze żniw 2022 r. zbyt wiele dobrego już pewnie nie usłyszymy. Jest to wyraźna konsekwencja nadpodaży rynkowej. Bo w naszej części Europy przetwórcy nie mają się czego obawiać, jeśli chodzi o pokrycie przerobu do samych żniw. A słyszymy o kolejnych statkach rzepaku płynącego do Unii z Australii.
Nawet na start nowego sezonu pozycja krajowego przemysłu olejowego wydaje się komfortowa i ze spokojem, jakiego dawno u przetwórców nie było, mogą oni planować przeglądy urządzeń i szybki start z przerobem w sezonie 2023/24. Nawet czasem w żartach pojawiają się wypowiedzi, że 30% rzepaku na kolejny sezon w Polsce już zebrano. I mogą to być żarty niewiele przesadzone, a przetwórców stary rzepak, który zostanie na kolejny sezon cieszy podwójnie, bo poprzedni rok zagwarantował nam niezłą jakość i wysokie zaolejenie.
Dobre dla przetwórc... |