Aktualny komentarz bieżącej sytuacji na rynku zbóż i rzepaku przygotowany przez eksperta rynkowego top agrar Polska.
Rzepak: interwencja jak szalony koń


Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Patrząc na to co się dzieje na rzepakowym rynku, w konsekwencji dopłatowych i tranzytowych przepychanek trudno powstrzymać się od złapania się za głowę. Strona sprzedająca, która wyraźnie pod wpływem krótkotrwałej pamięci o tylko ostatnim sezonie, nie pomna na wszelkie sygnały płynące ze światowych bilansów, europejskich i krajowych zbiorów rzepaku odwlekała decyzje, a teraz poszukuje winnych w Ukrainie, i w UE.
Co więcej także i sama KE pod wpływem, ogromnego szumu zaczyna chyba się gubić i zaczyna przychylać się do uregulowań zmierzających do wstrzymania importu już nie tylko zbóż, ale i słonecznika i rzepaku także. Wygląda mi to jak pęd szalonych koni porwanych przez narowiste stado. Nie możemy przecież zapomnieć, że Unia Ukraińskiego rzepaku potrzebuje i to potrzebuje sporo. W liczbach wymiernych możemy liczyć na 3 mln t, bo łączny import rzepaku, skądkolwiek by nie przyjechał wynosi plus minus 6 mln t nawet w okresach dobrych zbiorów.
No właśnie, skądkolwiek. tak bo jak nie przyjedzie z Ukrainy, to więcej rzepaku trzeba będzie zakontr... |