Żniwa się dopiero zaczynają, a już uwagę przykuwają słowa niektórych skupujących o braku miejsca, potwierdza się to też w olejarniach. Aktualny komentarz bieżącej sytuacji na rynku zbóż i rzepaku eksperta rynkowego top agrar Polska.
Rzepak: zdążyć ze sprzedażą
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
No i już po górce cenowej. Teraz zastanawiamy się, które odniesienia giełdowe przeważą, bo ponad 30 euro różnicy między zamykanym sierpniem i coraz powszechniej panującym w odniesieniu cenowym listopadem, to już nie w kij dmuchał. Wielu na ostatniej górce nie zdążyło sprzedać i od razu "ma w plecy" ponad 200 zł/t. Pytanie czy to już koniec spadków? Czy możemy teraz liczyć na stabilizację, choćby na tak niskich poziomach?
Absolutnie nie! Zresztą w ostatnich czasach już samo słowo stabilizacja zakrawa na żart. Rynek, zwłaszcza ten giełdowy, to taki bezwzględny drań, który nawet lekkie drgnięcie liści na wietrze informacji wykorzysta do spekulacji. Tym samym czekają nas i górki, i dołki. Rzecz w tym żeby zastanowić się nad trendami i te pierwsze, jeśli pojawi się okazja, wykorzystywać.
No właśnie trendy, co na nie wpłynie? Aktualnie rynek rzeczywiście będzie dążył do poziomów, które widzieliśmy na górze tabeli i możemy oczekiwać korekt na listopadzie, ale nie powinny one być szokujące. Natomiast bardziej obwiałbym się obniżek krajowych, takich nie popart... |