StoryEditor

Ceny skupu strusi rosną – alternatywa produkcji?

Hodowla strusi nadal jest dla wielu egzotyką, ale mięso i jaja strusi zyskują na popularności. 
21.12.2018., 13:12h

Mimo, że w Polsce mięso i jaja strusi są spożywane sporadycznie, to za granicą jest na nie znacznie wyższe zapotrzebowanie. Hodowla strusi w Polsce rozpoczęła się w 2000 roku, jednak wielu początkujących hodowców zrezygnowało, bo trudno było wypromować i sprzedać produkt w polskich sklepach. Wiedza na temat hodowli i wymagań zwierząt była niewielka, więc problemów w hodowli było dużo. Obecnie sytuacja się zmieniła, a perspektywy dla hodowli są znacznie lepsze. 

– Od kilkunastu lat eksportujemy mięso na rynek europejski, głównie do Szwajcarii, Francji, Belgii i Niemiec. Od półtora roku rozwijamy rynek krajowy z bardzo zadowalającym efektem – mówi Paweł Banaś z Strusiej Krainy & Mobax Sp. J.
Szefowa firmy Strusia Kraina posiada własną fermę w Bobrownikach. Obecnie producent współpracuje z kilkudziesięcioma fermami w Polsce i nadal poszukuje hodowców, z którymi zawiera kontrakty na skup wszystkich wyhodowanych ptaków. 

– Zainteresowana osoba dostaje od nas informacje co musi zrobić żeby dostosować gospodarstwo do hodowli strusi. Następnie kiedy wszystko jest gotowe, sprzedajemy pisklęta oraz podpisujemy kontrakt na skup wszystkich odhodowanych ptaków – mówi Banaś. 

Odchów strusi trwa około roku, do wagi 100 kg, wówczas jakość mięsa jest odpowiednia i zapewnia opłacalność hodowli na dobrym poziomie. Strusie nie należą do wymagających zwierząt, ani pod kątem budynków inwentarskich, ani pasz. Najwięcej uwagi wymagają pisklęta. 

– Ptaki dobrze znoszą nasze warunki. Są odporne na zimno i raczej nie chorują – podkreśla Banaś. 

Skup i sprzedaż

– Jako producent, który skupuje żywe strusie musimy upłynnić jak najwięcej składników wynikających z produkcji, czyli mięso klasy I, to z reguły mniej niż 20% wagi strusia, ale pozostaje także mięso niższej klasy, podroby, tłuszcz i skóry – tłumaczy Paweł Banaś. 

O opłacalności pracy można mówić tylko wtedy, kiedy sprzedamy wszystkie wyżej wymienione elementy.

– Tutaj można wysunąć pierwszy wniosek, że działanie hodowcy na własną rękę byłoby raczej trudne, ponieważ my jako producent zbudowaliśmy kanały dystrybucji dla wszystkich elementów. Mając dla przykładu kilkaset skór jesteśmy w stanie wysłać je na drugi koniec świata. Pojedynczy hodowca będzie miał w tym zakresie więcej ograniczeń. Drugim ważnym powodem dla którego ciężko jest działać w pojedynkę jest niewielka ilość ubojni dopuszczonych do uboju strusi – ostrzega producent. 

Mięso strusia

Mięso klasy premium kosztuje 80-110 zł netto na rynku gastronomicznym, w detalu około 120zł/kg. Jaja natomiast 50-100 zł/szt w zależności od sezonu. 
– Jedynym znaczącym producentem na polskim rynku jest nasza firma. Zdarzają się małe lokalne hodowle, ale produkujące raczej na potrzeby konkretnego biznesu. 

Stabilna hodowla?

– Przede wszystkim jest to mniej absorbująca hodowla niż większość w Polsce. Cechuję się dużą stabilnością. Zapotrzebowanie na strusinę stale rośnie, a co za tym idzie rosną ceny skupu – podkreśla Banaś.

 
Zarówno na Polskim rynku jak i na rynku Europejskim w ostatnich latach było wiele zawirowań, przez co ludzie zaczęli sceptycznie podchodzić do hodowli strusi. Jak się okazało oparcie hodowli o kontrakty długoterminowe rozwiązało problem. 

– Pozwoliło nam to urosnąć do rangi europejskiego lidera. Nasz sukces jest szansą dla wielu rolników. Myślę, że niewiele jest firm tak otwartych na współpracę z hodowcami jak my. Odwiedzamy hodowców, doradzamy. Nie są pozostawieni sami sobie  – tłumaczy Paweł Banaś. 

dkol
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 23:36