Grypa ptaków we Francji opanowana?
Francuski rząd po raz kolejny nakazuje szczepienie kaczek przeciwko grypie ptaków. Minister rolnictwa Annie Genevard ogłosiła, że dzięki szczepieniom sytuacja się poprawiła i ptaki mogą wrócić na wybieg.
„Francja odzyskała status kraju wolnego od grypy ptaków, poziom ryzyka jest teraz umiarkowany, a kaczki znów będą mogły wychodzić na zewnątrz” – powiedziała w rozmowie z parlamentarzystami, na co powołuje się agencja Reuters.
Zobacz też: Holandia testuje szczepionkę na grypę ptaków
Wielu hodowców przyjęło te wieści z ulgą. Program szczepień, który ruszył jesienią 2023 roku, pomógł powstrzymać falę zakażeń. Udało się wtedy zaszczepić ponad 71 milionów kaczek. Jednak to, co jeszcze chwilę temu wyglądało na sukces, okazuje się trudnym wyzwaniem finansowym dla wielu rolników. Dlaczego?
Kto zapłaci za szczepionki? Rolnicy zostają z większością kosztów
Jak donosi portal Franceinfo, francuski rząd planuje stopniowo wycofywać się z refundacji szczepień przeciwko grypie ptaków. W zeszłym roku państwo pokrywało nawet 85% kosztów. W 2025 roku chce ograniczyć swój udział do zaledwie 40%. W praktyce oznacza to, że rolnicy zapłacą nawet 60% całkowitej kwoty – w skali kraju daje to ponad 50 mln euro.
Rémi Dumaure, prezes Izby Rolniczej Dordogne, ostrzega: „To będzie dodatkowy koszt 50 centów za kaczkę. Przy bardzo niskiej marży wynoszącej 3 euro, zostanie nam tylko 2,50 euro zysku. To katastrofa!”. W jego opinii wiele gospodarstw może po prostu zrezygnować z dalszej produkcji.
Obowiązek szczepień dotyczy tysięcy ferm, ale nie każdy się wywiąże
Obecnie we Francji szczepienie kaczek jest obowiązkowe na fermach liczących ponad 250 sztuk. Program obejmuje około 2700 gospodarstw i 62 miliony ptaków rocznie. Problem w tym, że nie wszyscy rolnicy są gotowi ponosić dodatkowe koszty. Eksperci ostrzegają, że zmniejszenie poziomu szczepień może wywołać nową falę zakażeń.
- Rolnicy będą niechętni szczepieniom i sytuacja będzie taka sama jak w sąsiednich krajach. Nastąpi eksplozja, co może doprowadzić do nowego kryzysu zdrowotnego – przewiduje Dumaure.
Zakażenia grypą ptaków nie kończą się na drobiu
Obawy nie są bezpodstawne. Grypa ptaków już wcześniej przeszła na ssaki, w tym na krowy mleczne i pracowników w USA. A niedawno WHO poinformowała o pierwszym na świecie przypadku zakażenia owiec wirusem H5N1 w Wielkiej Brytanii.
Francuscy hodowcy patrzą w przyszłość z niepokojem. Wydatki rosną, a wsparcie maleje. W tle cały czas pozostaje ryzyko kolejnego kryzysu, który nie zatrzyma się na fermie, tylko może zagrozić całemu łańcuchowi żywnościowemu. Dla francuskich producentów mięsa i foie gras to gorzka lekcja, że skuteczna walka z chorobą nie kończy się na jednej szczepionce.
Na podst. Reuters, Franceinfo
