Sprawy dotyczące transportu zwierząt są obecnie uregulowane przepisami rozporządzenia z 2004 r. oraz ustawy z sierpnia 1997 r. zwierząt. Na początku grudnia 2023 r. Komisja Europejska opublikowała propozycję nowego rozporządzenia dotyczącego ochrony zwierząt podczas transportu. Jest to jeden z elementów realizacji przez Komisję Europejską przeglądu przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt w ramach strategii „Od pola do stołu”.
Jakie zmiany proponuje KE?
Najważniejsze zmiany względem obowiązującego rozporządzenia obejmują:
- ograniczenie czasu transportu i więcej przerw na odpoczynek,
- zwiększenie dostępnej przestrzeni,
- poprawa warunków wywozu zwierząt poza UE,
- określenie dopuszczalnych temperatur podczas transportu chroniących zwierzęta przed ekstremalnymi temperaturami (zarówno wysokimi, jak i niskimi),
- wprowadzenie specjalnych przepisów dotyczących zwierząt wrażliwych, takich jak zwierzęta w ciąży, kury nioski po zakończeniu cyklu produkcyjnego i cielęta nieodsadzone od matki,
- planuje się maksymalne wykorzystanie narzędzi cyfrowych w celu zmniejszenia obciążeń administracyjnych i ułatwienia egzekwowania przepisów transportowych.
Zgodnie z proponowanymi przepisami podmioty gospodarcze będą miały 5 lat na dostosowanie się do niektórych nowych środków wymagających długoterminowego planowania i inwestycji. Niektóre firmy transportowe będą musiały zatem zmienić pojazdy lub dokonać w nich modernizacji, aby zapewnić więcej miejsca w przeliczeniu na zwierzę.
Rząd: Dobrostan potrzebny, ale cele zbyt ambitne
Rząd podzielił opinię na temat konieczności zapewnienia lepszego dobrostanu zwierząt w transporcie oraz ściślejszego powiązania wymogów dotyczących dobrostanu zwierząt z najnowszymi dowodami naukowymi.
– Niemniej Rząd RP wskazał, że niektóre przepisy projektu rozporządzenia wydają się być zbyt ambitne lub trudne w stosowaniu i w egzekwowaniu i z tego względu konieczne są dalsze prace nad tym rozporządzeniem w celu wypracowania optymalnych dla wszystkich państw członkowskich rozwiązań – napisał w informacji przesłanej do Sejmu wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak.
W szczególności rząd wyraził obawę, że wyższe koszty transportu wynikające z wyższych wymagań dla transportu zwierząt zostaną prawdopodobnie przeniesione na rolników, co wpłynie na obniżenie opłacalności produkcji
Rząd obawia się także, czy proponowane zmiany nie doprowadzą do mniejszej dostępności cenowej produktów pochodzenia zwierzęcego dla konsumentów oraz nie wpłyną negatywnie na rynek pod kątem wolności prowadzenia działalności gospodarczej.
Hodowcy zwierząt: Niektóre propozycje są nierealne
Przedstawiciele sektora mięsa wołowego zwrócili uwagę, że Komisja Europejska proponuje w szczegółowej części przepisów wprowadzić zakaz transportu cieląc poniżej 5 tygodnia życia.
- To powoduje, że rolnicy będą musieli znaleźć dodatkowe miejsca, żeby te cielęta utrzymywać do 5 tygodni. A tych miejsc nie mają bo mają określoną powierzchnię swoich obór. Trzeba będzie więc szukać środków na modernizację tych gospodarstw, na nowe inwestycje – mówił Jacek Zarzecki, Prezes Polskiego Związku Producentów i Hodowców Bydła Mięsnego.
Jak dodał,propozycje KE są oderwane od rzeczywistości i szkodliwe dla rolników.
- Różnica pomiędzy teorią a praktyką jest taka, że w teorii nie ma różnic pomiędzy teorią a praktyką. A w praktyce jest. I tak jest z projektem przepisów o transporcie zwierząt przygotowaną przez UE. Są one oderwane od rzeczywistości i doprowadzą do ograniczenia produkcji w UE - mówił Zarzecki.
Z kolei przedstawiciele producentów mleka zwrócili uwagę, że w unijnym projekcie proponuje się zwiększenie powierzchni dla przewożonych krów o 30%.
– Oznacza to, że do przewozu będzie potrzeba znacznie więcej pojazdów i będzie to wymagać znacznie więcej czasu. Mniej zwierząt w części ładownej pojazdu może także skutkować ich przeziębieniem, a ciężko jest utrzymać stała temperaturę we wszystkich częściach pojazdu. Z kolei w trakcie hamowania zbyt duża przestrzeń między zwierzętami może zwiększyć ryzyko złamania kończyn - dodał Michał Kortyko z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.