StoryEditor

Kolejne ogniska grypy ptaków – w okolicach Żuromina interweniuje AgroUnia

GIW podał informację o następnych ogniskach grypy ptaków w Polsce. Na dzisiaj jest ich już 116. Tymczasem AgroUnia zainteresowała się problemem rolników z powiatu żuromińskiego. 
12.04.2021., 13:04h
Główny Inspektorat Weterynarii podał informację o następnych 11 ogniskach wysoce zjadliwej grypy ptaków. Jak podaje GIW, 2 ogniska stwierdzono w województwie wielkopolskim w powiecie kaliskim, 7 ognisk stwierdzono w województwie mazowieckim, z czego 6 w powiecie żuromińskim, a 1 w powiecie mławskim. Ponadto 1 ognisko stwierdzono w województwie łódzkim w powiecie sieradzkim i 1 ognisko stwierdzono na Podkarpaciu w powiecie rzeszowskim.

Obecnie najgorsza sytuacja w kraju jest w woj. mazowieckim w powiecie żuromińskim. Sprawą tamtejszych hodowców zainteresowała się AgroUnia, która zorganizowała konferencję pod Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Żurominie. Problem w tamtych okolicach jest na tyle poważny, że brakuje rąk przy likwidacji drobiu, zaczyna także brakować dwutlenku węgla do uśpienia zwierząt. 10 kwietnia pisaliśmy na ten temat. Informowaliśmy, że w najbardziej zagrożonym obszarze powiatu żuromińskiego na odcinku drogi wojewódzkiej 541 pomiędzy Franciszkowem a Bieżuniem obowiązuje ograniczenie w przemieszczaniu się osób i pojazdów. Do uboju w samym woj. mazowieckim przeznaczono ponad 2 mln ptaków. W powiecie żuromińskim zagęszczenie ferm drobiu jest bardzo duże, a straty, które poniosą hodowcy są gigantyczne. 

AgroUnia interweniuje 


– Nie ma ludzi, nie ma pieniędzy, nie ma rozwiązań – podsumował sytuację dot. grypy ptaków w okolicach powiatu żuromińskiego Michał Kołodziejczak przed PIW w Żurominie. Sytuacja rolników jest bardzo trudna, setki ptaków padają na ich oczach, a oni nie mogą zrobić nic. AgroUnia zaznacza, że brakuje rąk do utylizacji drobiu oraz gazu do uśpienia ptaków, które padają w męczarniach w wyniku nasilających się objawów choroby. Okoliczne gospodarstwa, gdzie wirus nie dotarł są jeszcze bardziej narażone na wybuch choroby, jeśli zarażone stada nie będą niezwłocznie zutylizowane. 

Michał Kołodziejczak tuż po zakończonej konferencji pod PIW w Żurominie zamierza zawieźć do Premiera RP dokument, w którym opisany jest sektor drobiu w liczbach. Ponadto w dokumencie AgroUnia zawarła żądania m.in. dotyczące zwołania Krajowego Sztabu Kryzysowego, który miałby opracować krajowy plan zwalczania grypy ptaków, zwiększenia puli środków na walkę z chorobą oraz odszkodowania dla rolników, wystawienia zezwolenia na przemieszenie do rzeźni i ubój drobiu z ferm nie zakażonych wirusem, zapewnienie odpowiedniej ilości dwutlenku węgla do uśpienia chorych zwierząt, aby jak najszybciej zahamować rozprzestrzenianie choroby na okoliczne fermy, ale również powiaty wolne od choroby. 



Kołodziejczak w drodze do Warszawy zatrzymał się przy „macie dezynfekcyjnej” wykonanej z sypkiego (suchego!) materiału, najprawdopodobniej trocin, która ma zabezpieczać przed roznoszeniem wirusa na kołach samochodów. – Jeżeli ktoś krytykuje nieprzestrzeganie zasad bioasekuracji przez rolników, to chciałbym żeby się wypowiedział na ten temat – komentował konstrukcję niby maty Michał Kołodziejczak. 




dkol

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 22:21