StoryEditor

Nie było żadnej afery drobiarskiej, tylko przekręt gospodarczy!

  Tzw. afera paszowa była przekrętem gospodarczym, a zarówno pasze jak i produkty mięsne w sklepach są bezpieczne. Inspekcja Weterynaryjna otrzymała końcowy raport z przeprowadzonych kontroli z którego wynika, że w żadnej z przebadanych próbek pasz nie stwierdzono przekroczeń obowiązujących norm.
15.11.2022., 11:11h

O sprawę tzw. afery paszowej zapytali także posłowie Arkadiusz Iwaniuk oraz Marcin Kulasek z klubu Lewicy. W odpowiedzi ministerstwo rolnictwa poinformowało, że przedmiotem dochodzenia Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) był import kwasów tłuszczowych, które były sprowadzane do Polski z deklaracją użycia poza łańcuchem paszowym. Na skutek przestępczych działań podmiotu Berg & Schmidt importowane kwasy tłuszczowe były oferowane producentom pasz do produkcji mieszanek paszowych.

Jakie efekty kontroli?  

Inspekcja Weterynaryjna dokonała zabezpieczenia wszystkich dostępnych kwasów tłuszczowych w wytwórniach pasz, w których działania prowadziło CBŚP. Surowce o łącznej masie 1 853,648 ton pozostają zabezpieczone do dzisiaj. W ramach działań zabezpieczono do badań próbki pasz z każdego z zakładów objętych działaniami CBŚP. Wszystkie próbki zostały już zbadane w laboratoriach Zakładu Higieny Weterynaryjnej, Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach oraz w Instytucie Ochrony Roślin w Poznaniu.

- W żadnej z próbek badanych w kierunkach: dioksyny, PCB - polichlorowane bifenyle, metale ciężkie, pestycydy, nie stwierdzono przekroczeń wobec obowiązujących norm – napisała w oświadczeniu Inspekcja Weterynaryjna.

Analiza wyników badań realizowanych w ramach monitoringu pasz w bieżącym roku wykazała, że m.in. w dniu 20 kwietnia 2022 r. pobrano próbkę paszy pełnoporcjowej dla indyków, która zawierała w swoim składzie tłuszcze pochodzące z zakładu Berg & Schmidt. Próbka została skierowana do badań, a uzyskany wynik badania wskazywał na brak przekroczeń w zakresie dioksyn i dioksynopodobnych PCB.

Konsumenci są bezpieczni!

Corocznie, w ramach realizacji Planu Urzędowej Kontroli Pasz, Inspekcja Weterynaryjna bada ok. 17 tysięcy próbek pasz, w tym co najmniej 300 próbek pasz w kierunku zawartości pestycydów, 320 w kierunku zawartości metali ciężkich, zawartości dioksyn - co najmniej 250 oraz PCB - co najmniej 80 próbek. Wyniki uzyskiwanych badań monitoringowych pasz potwierdzają, że pasze wyprodukowane dla zwierząt są bezpieczne, a produkty pochodzenia zwierzęcego nie stanowią zagrożenia dla zdrowia konsumentów

Przekręt gospodarczy?

MRiRW podkreśla, że wszystkie wykonane badania nie wskazują na jakiekolwiek przekroczenia wobec obowiązujących w tym zakresie norm.

- Z informacji przekazanych przez Głównego Lekarza Weterynarii wynika, że incydent dotyczący stosowania „technicznych” kwasów tłuszczowych do produkcji pasz nosi znamiona przestępstwa gospodarczego, niemającego negatywnego wpływu na zdrowie ludzi, zwierząt oraz bezpieczeństwo produktów pochodzenia zwierzęcego – napisał wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski.

Jakie straty ponieśli rolnicy i przemysł mięsny?

Branża drobiarska od początku podkreślała, że w całej sprawie jest stroną poszkodowaną. Afera miała także wpływ na rynek mięsa drobiowego. Ale na razie nie można oszacować poniesionych strat.

- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi aktualnie nie posiada także informacji na temat ewentualnego wpływu przedmiotowej sprawy na handel zagraniczny krajowymi produktami pochodzenia zwierzęcego. Na obecnym etapie prowadzonego postępowania nie są także znane informacje potencjalnych stratach rolników i przetwórców w związku z tzw. aferą paszową – kontynuuje wiceminister L. Kołakowski.
wk
Fot. Envato Elements

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 07:45