W jej trakcie ujawniono nielegalny proceder uboju drobiu, odbywający się w warunkach nie spełniających norm sanitarno - weterynaryjnych przewidzianych przy tego typu działalności gospodarczej. Z zebranych materiałów wynikało, że pochodzące z nielegalnego uboju mięso bez zezwolenia i badania trafiało na rynek.
Działania podjął także Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Piasecznie, który ze względu na nieznane pochodzenie zwierząt przetrzymywanych na terenie posesji, nakazał poddać je eutanazji, a zwłoki przekazać do utylizacji. Teren posesji, na której prowadzony był nielegalny proceder uboju został zabezpieczony, a wytworzone produkty i odpady zutylizowane.
W trakcie przeszukania posesji policja zatrzymała pięciu mężczyzn w wieku od 17 do 48 lat oraz 14 - letniego chłopca. Wszyscy byli obywatelami Wietnamu. Trzech z nich trafiło do tymczasowego aresztu. Jednocześnie postawiono im zarzuty karne, między innymi za prowadzenie działalności gospodarczej bez wymaganego zezwolenia polegające na uboju drobiu i wprowadzaniu go na rynek, a także za znęcanie się nad zwierzętami.
Obecnie policja wraz z Sanepidem badają do jakich punktów gastronomicznych w Warszawie trafiało mięso z nielegalnej ubojni. Dalsze czynności prowadzone są przez Prokuraturę Okręgową w Radomiu.
W związku ze wzmożoną kontrolą zakładów ubojowych, która wynika zarówno z raportu ostatniej inspekcji Komisji Europejskiej po ujawnieniu nielegalnego uboju bydła koło Ostrowi Mazowieckiej, a także szeregu nieprawidłowości i bałaganu w dokumentach innych zakładów, resort rolnictwa planuje reformę nadzoru na rzeźniami. Jednak wiele osób zaczyna tę sprawę poddawać w wątpliwość, bo jak wiadomo w Inspekcji Weterynaryjnej braki kadrowe i niskie płace nie zachęcają do poprawy sytuacji. MRiRW dostrzega potrzebę wzmocnienia Inspekcji Weterynaryjnej, ale nie ma kompetencji do zapewnienia wzrostu wynagrodzeń. Resort rolnictwa zapewnia też, że nadal pracuje nad reformą systemu nadzoru nad rzeźniami.
wk
