Jak podaje RMF24 w Siewierzu na trasę DK1 wyszli producenci drobiu. Zamierzają w ten sposób wesprzeć delegatów sektora, którzy obecnie przebywają na spotkaniu w MRiRW z ministrem rolnictwa. Głównym powodem protestu są dramatycznie niskie ceny skupu drobiu, które sięgają absurdalnego poziomu (niektórzy twierdzą, że tak źle to jeszcze nie było), a hodowcy do produkcji muszą dokładać…
Kolejnym argumentem, ale także przyczyną zaistniałej sytuacji jest zalewanie polskiego rynku tańszym towarem pochodzącym spoza UE, przez co polskim producentom nikt nie chce zapłacić godziwego wynagrodzenia. Tańszy drób sprowadzany z krajów nie należących do Wspólnoty według rolników nie spełnia tak wysokich wymogów i standardów jak polski.
W związku z nadzwyczaj trudną sytuacją na rynku żywca drobiowego, na wniosek Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski, zgodził się w trybie nadzwyczajnym na spotkanie z przedstawicielami producentów drobiu 19 grudnia o 15:00 w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Administracja MRiRW postawiła warunek , że ze względów proceduralnych możliwe jest uczestnictwo maksymalnie 50 osób do bezpośrednich rozmów z Ministrem.
– Nadmieniamy, że Prezes PZZHiPD Andrzej Danielak proponuje utworzenie ,,drobiarskiego okrągłego stołu’’ celem zaznajomienia Pana Ministra, ze złożoną problematyką branży drobiarskiej i wypracowanie wspólnie rozwiązań stabilizujących branżę – czytamy na stronie PZZHiPD. Ponadto zarząd informuje, że na bieżąco przedstawiane są problemy polskich hodowców i producentów drobiu przez przedstawicieli PZZHiPD zarówno w Copa-Cogeca , Komisji Europejskiej jaki i równocześnie w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
oprac na podst. rmf24/pzzhipd.pl/
Fot. RMF24.pl
StoryEditor
Protest na DK1 w Siewierzu
Tym razem producenci drobiu zamierzają zaakcentować swoje problemy. Jednocześnie w MRiRW trwają rozmowy z przedstawicielami sektora. Ceny nigdy nie były tak dramatycznie niskie...