![542038](https://static.topagrar.pl/images/2024/06/28/h_542038_220.webp)
![542038](https://static.topagrar.pl/images/2024/06/28/h_542038_220.webp)
Jeżeli upalna pogoda utrzyma się w najbliższych dniach, to na dobre rozpoczną się rzepakowe żniwa. Pierwsze plantacje na słabszych glebach już trafiły pod kosę w tym tygodniu, a punkty skupu rozpoczęły przyjmowanie towaru. Na razie to ilości symboliczne, ale są już cenniki, które jednak nie zachwycają. Ale Matif zareagował w czwartek na zamknięciu sesji podwyżkami na kontraktach terminowych, prawdopodobnie w reakcji na pierwsze wieści o plonach.
Pełnowymiarowy skup rzepaku dopiero przed nami, ale są już pierwsze cenniki i są już pierwsze dostawy rzepaku do podmiotów skupujących czarne nasiona. Średnia cena skupu rzepaku w naszej najnowszej sondzie rynkowej wyniosła 1870 zł netto/t. Najmniej, bo 1800 zł za rzepak płacą obecnie w woj. zachodniopomorskim, a najwięcej - 1940 zł netto/t można dostać w woj. opolskim.
Niebawem rozpoczną się na dobre zbiory rzepaku, a ile ha w skali kraju jest do zbioru? Na dane z ARiMR po zakończeniu naboru wniosków o dopłaty bezpośrednie musimy jeszcze poczekać ok. 2 tygodnie. Ale Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych ma już swoje szacunki w tym zakresie
- W 2023 roku zasialiśmy około 1 mln ha rzepaku, czyli plus minus 10 proc. mniej niż rok wcześniej. Właściwie trudno mówić o szkodach mrozowych, bo praktycznie zimy nie było w tym roku, ale zanotowaliśmy trochę strat na plantacjach z powodu wymknięć po zimie i to w pewnych rejonach na zachodzie Polski spowodowało, że część plantacji trzeba było przeorać. W tej chwili szacujemy, że do zbiorów w tym roku mamy tak między 950 a 980 tys. ha. Przebieg wegetacji powodował, że wiosna była dość zimna i przymrozki występujące w okresie kwitnienia, a tutaj nałożyła się jeszcze taka sytuacja, że w tym roku obserwujemy przyspieszenie wegetacji i rzepak zaczął kwitnąć w połowie kwietnia co się nigdy nie zdarzało. I ta przyspieszona wegetacja oraz fala przymrozków, która miała miejsce w drugiej połowie kwietnia obawiamy się, że spowoduje spore straty lokalnie. To jest przykre dla rolnika oczywiście. Ale jeśli patrzymy na to w sposób kompleksowy, globalnie w skali kraju to nie spowodowało to wiele większych strat na polach, czyli to nie będzie miało przełożenia na ten bilans zbiorów, których oczekujemy - mówił prezes KZPRiRB Juliusz Młodecki podczas VI Giełdy Rzepaczano - Zbożowej top agrar Polska.
Bartłomiej Czekała