Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich niezbędna jest nowelizacja przepisów o interwencyjnym odbieraniu zwierząt. RPO zwracał wielokrotnie uwagę, na nierozwiązane od wielu lat problemy stosowania art. 7 ustawy o ochronie zwierząt.
Jak można interwencyjnie odebrać zwierzęta?
Przewiduje on procedurę czasowego odebrania właścicielowi (opiekunowi) zwierzęcia, które jest traktowane w sposób znamionujący znęcanie się. Zwierzę takie może co do zasady zostać fizycznie odebrane po wydaniu decyzji administracyjnej przez organ wykonawczy gminy, a w sytuacjach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u jego właściciela zagraża jego życiu lub zdrowiu, bez uprzedniej zgody organu.
W drugim z trybów ustawa upoważnia do dokonania fizycznego odbioru zwierzęcia funkcjonariuszy Policji, straży gminnych i przedstawicieli organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Wtedy podmiot, który dokonał interwencyjnego odbioru zwierzęcia zawiadamia niezwłocznie organ wykonawczy gminy, który z kolei następnie orzeka o zasadności odebrania zwierzęcia.
Protesty rolników w tej sprawie
Rolnicy od wielu lat wskazują, że tak skonstruowane przepisy dają ogromne pola do nadużyć tzw. organizacjom pro-zwierzęcym. - Obecnie obowiązująca ustawa o ochronie zwierząt budzi największe zastrzeżenia w tym zakresie w jakim dopuszcza do ingerencji w prawa obywatelskie hodowców, a także każdego obywatela posiadającego zwierzę przez podmioty prywatne, czyli organizacje pozarządowe (stowarzyszenia i fundacje), które w celach statutowych wpisały sobie ze działają na rzecz ochrony zwierząt - napisał Marian Sikora prezes Federacji Branżowych Producentów Rolnych w ekspertyzie przesłanej do Sejmu w 2020 r.
Zdaniem inicjatywy #HodowcyRazem prawo do odbioru zwierząt powinien mieć prawo jedynie powiatowy lekarz weterynarii, policjant lub strażnik gminny z wyłączeniem przedstawiciela organizacji społecznej. A biorąc pod uwagę specyfikę hodowli i chowu organizacje rolnicze zaproponowały, by kompetencje związane z czasowym odebraniem zwierząt powierzyć jedynie powiatowemu lekarzowi weterynarii, podczas gdy rolą zarówno funkcjonariusza policji, jak i strażnika gminny mogłoby być tylko „zabezpieczenie zwierzęcia w miejscu jego ujawnienia” do czasu przybycia powiatowego lekarza weterynarii.
Zarzuty RPO wobec art. 7
Także Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje na wiele następujących problemów ze stosowaniem art. 7 ustawy o ochronie zwierząt:
- nieprecyzyjnie określonego terminu na złożenie przez podmiot, który dokonał interwencyjnego odbioru zwierzęcia zawiadomienia do organu wykonawczego gminy i braku jakiejkolwiek sankcji za jego niedotrzymanie; obecna regulacja prowadzi do przypadków, w których zawiadomienie jest składane ze znacznym opóźnieniem, mogącym faktycznie uniemożliwiać organowi ocenę zasadności odbioru zwierzęcia;
- niewyposażenia organu wykonawczego gminy w realne kompetencje do kontroli miejsca przebywania odebranego zwierzęcia w przypadku, w którym zostało ono oddane pod opiekę organizacji społecznej, która dokonała odbioru; powoduje to sytuacje, w których w razie zaistnienia podstaw do zwrotu odebranego zwierzęcia, nie można ustalić, gdzie przebywa;
- braku wyraźnej podstawy prawnej do orzeczenia przez organ wykonawczy gminy o zwrocie odebranego (zwłaszcza w trybie interwencyjnym) zwierzęcia w przypadku niestwierdzenia lub wygaśnięcia podstaw do jego odebrania właścicielowi; brak takiego orzeczenia jest źródłem problemów właścicieli z odzyskaniem zwierzęcia oddanego pod opiekę organizacji społecznej, która dokonała jego odbioru;
- nieprecyzyjnej regulacji kosztów odebrania, utrzymania i leczenia odebranych zwierząt (aktualny jej kształt jest m.in. źródłem licznych sporów sądowych).
Nie będzie zmian w ustawie o ochronie zwierząt
- W odpowiedzi na pismo z dnia 3 czerwca 2024 r., w którym Pan Rzecznik zwrócił się o zainicjowanie rządowego procesu legislacyjnego zmierzającego do rozwiązania problemów dotyczących stosowania przepisów o czasowym odbieraniu zwierząt informuję, że obecnie taka inicjatywa nie jest planowana - odpisał krótko wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak.
Wiceminister rolnictwa dodał także, że będzie wdzięczny za wszelkie możliwe do przekazania informacje o kierowanych do Pana Rzecznika wystąpieniach w sprawach dotyczących stosowania instytucji czasowego odbierania zwierząt. Informacja o konkretnych, budzących wątpliwości przypadkach będzie cennym materiałem, mającym znaczenie dla kierunków zmian, oraz ich uzasadnienia, w przypadku podjęcia decyzji o przeprowadzeniu interwencji legislacyjnej w omawianym obszarze.