Hodowcy muszą uzupełnić dane w zakresie opisu systemu utrzymywania bydła, owiec i kóz w siedzibie stada oraz opisu modelu produkcji oraz systemu utrzymywania świń w siedzibie stada.
Jak uzupełnić i jakie dane?
Dane można uzupełnić papierowo, poprzez złożenie w biurze powiatowym ARiMR dokumentu: Wniosek o nadanie numeru działalność. W pkt I CEL ZGŁOSZENIA należy zaznaczyć "Zmiana danych dla działalności o numerze" i uzupełnić wszystkie dane formularza.
Za pośrednictwem aplikacji IRZplus. Uzupełnienia w komputerowej bazie danych prowadzonej przez ARiMR należy dokonać, składając dokument "Zgłoszenie działalności" zaznaczając cel zgłoszenia: "Zmiana danych".
ARiMR będzie wymagała uzupełnienia danych podstawowych, producenta i działalności, adresu, działek ewidencyjnych, lokalizacji budynków, pastwisk, ale również systemu, w jakim utrzymywane są zwierzęta.
"Zalewają nas kontrole i papierologia – odechciewa się hodować świnie!"
Z kolei do naszej Redakcji docierają sygnały wzburzonych rolników. Problem od roku rośnie, do takiej skali, że niektórzy rolnicy naprawdę mają dość i podejmują decyzję o rezygnacji.
- Dużo problemów rolnicy mają z tym IRZ-etm, głównie ci starsi. Chodzi przede wszystkim o aktualizację danych i spis stada. W ostatnich miesiącach tyle się tego nazbierało, że nie mamy już do tego siły. Zaczęło się dwa tygodnie temu od kontroli weterynaryjnej, potem spis w GUS-ie, za chwilę kontrola z Agencji, potem znów trzeba coś uzupełniać. Wielu rolników jest starszych, nie obsługuje komputerów, pojedyncze rzeczy potrafią zrobić, ale powoli to trzeba myśleć o zatrudnieniu księgowego, żeby prowadził całą dokumentację. Rozumiemy, że trzeba podawać te dane, ale naprawdę jest za dużo. Po co komu rozróżnienie na prosięta, warchlaki i tuczniki. Nie wystarczy podanie stanu stada? Ta drobiazgowość nas dobija.
Komunikat na IRZ się pojawił, ja umiem uzupełnić dane, ale osoba starsza na pewno tego nie zauważyła. A od tego przecież zależy czy dostaniemy dopłaty. Na mapach trzeba zaznaczać, gdzie są świnie utrzymywane, w którym budynku, ile sztuk. Przecież to jest paranoja, jest adres gospodarstwa, jest tyle i tyle świń i koniec, czy urzędnicy wiedzą ile to zajmuje czasu? – mówi rolnik z Opolszczyzny.
Zaznacza, że w okolicy raz na jakiś czas też jest problem z ASF, jest niebieska strefa, ceny są często zaniżane. Świń jest coraz mniej, jest nadprodukcja zbóż, a coraz więcej hodowców rezygnuje.
- Rolnicy potrzebują spokoju, rozumiem, że raz na jakiś czas lekarz weterynarii musi zajrzeć, ale jak u nas się zaczęły kontrole, to co drugi zamknął chlewnię, bo go nie stać na dostosowywanie tego do przepisów, ceny świń tego nie zrekompensują. Po co mamy brać kolejne kredyty, zadłużać się i inwestować w coś co nie ma żadnej pewności? Wielu musi przerabiać budynki, nie ma na to pieniędzy ani czasu. Albo podejdziemy do tego z logiką, albo wytniemy wszystko w pień. Opolska Izba Rolnicza przygotowała apel o zaniechanie tych przepisów, albo wydłużenie terminu uzupełniania tych danych - dodaje inny hodowca świń z Opolszczyzny.
