StoryEditor

Podtopienia i powodzie błyskawiczne zalewają gospodarstwa i pola rolników. Niektóre wsie ewakuowano

Najtrudniejsza sytuacja obecnie jest w woj. dolnośląskim i opolskim oraz śląskim, ale ulewny deszcz i zalania wyrządzają szkody również w Małopolsce i Wielkopolsce. Jakie uprawy ucierpiały?

14.09.2024., 16:27h

W południowych województwach Polski sytuacja jest bardzo trudna, szczególnie w Głuchołazach, Morowie i Nysie.

- Byliśmy w Morowie i Głuchołazach, gdzie w tej chwili sytuacja jest najtrudniejsza w Polsce. Sytuacja wygląda bardzo źle. Stan rzeki i prognozy co do jej stanu są cały czas złe. Na tym koncentrujemy swoją uwagę. Mamy na czterech rzekach trudną sytuację, w kilku miejscowościach potencjalnie grożącą ewakuacjami i zniszczeniami - powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

Na Dolnym Śląsku najgorsza sytuacja

Jak podaje Państwowa Straż Pożarna do godz. 11.00 na terenie całego kraju odnotowali 1600 interwencji związanych z usuwaniem skutków przechodzącego niżu Genueńskiego. Najpoważniejsza sytuacja obecnie panuje w woj. dolnośląskim gdzie strażacy odnotowali 704 zdarzeń, woj. śląskim 535 zdarzeń oraz woj. opolskim 147 zdarzeń.

- Z uwagi na gwałtowny przybór wód, strażacy szczególną uwagę poświęcają zabezpieczeniu obiektów hydrotechnicznych i infrastruktury przeciwpowodziowej. W wielu miejscach, takich jak Gorzanów, Polanica Zdrój, Kłodzko, Lądek-Zdrój i Bardo, strażacy wzmacniają wały przeciwpowodziowe za pomocą worków z piaskiem. Niestety ze względu na zagrożenie podjęto działania pozwalające na ewakuację osób, z kilku miejscowości. W niektórych przypadkach do rozpoznania sytuacji wykorzystuje się bezzałogowe statki powietrzne. Dodatkowo, w ramach wsparcia działań powodziowych, do województwa dolnośląskiego skierowano specjalistyczne plutony z innych regionów Polski, w tym z województwa lubuskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego – podaje Państwowa Straż Pożarna. Do pomocy wezwano tysiące strażaków z ościennych województw, gdzie sytuacja jest spokojna. W zagrożonych regionach kraju odbywają się narady i sztaby kryzysowe.

Pomoc deklarują również rolnicy, aby na wały dowozić piasek ładowarkami teleskopowymi pod Wrocławiem. 

- Należy zaznaczyć, że w całym kraju przekroczonych jest 41 stanów alarmowych poziomu wód, lokalnie rzeki występują ze swoich koryt. Na 30 stacjach przekroczone są stany ostrzegawcze. W związku z ostrzeżeniami przed burzami dochodzić może do podtopień na terenach miejskich, a także do powodzi błyskawicznych – alarmują strażacy.

Zalane pola i gospodarstwa

Rolnicy informują, że wiele pól na południu Polski m.in. kukurydzy na ziarno, braków cukrowych, ziemniaków oraz sadów stoi w wodzie. Zagrożone są również niedawno zasiane zboża ozime. Niestety skutki zalanych pól mogą być dla wielu rolników tragiczne, jeżeli woda nie zejdzie szybko, rośliny stracą parametry lub po prostu zgniją. Tamtejszych rolników mocno dotknęła susza, a na domiar złego zboża sprzedali w cenach poniżej kosztów produkcji. Sytuację miały ratować późniejsze plony, jak kukurydza na ziarno, buraki oraz ziemniaki.

Jak poinformował naszą Redakcję jeden z naszych Czytelników w Bienatówku na Opolszczyźnie sytuacja również jest trudna. Wysłał film, na którym pokazuje stojącą wodę na polu kukurydzy na ziarno. 

Jak podaje tygodnik-rolniczy.pl rolnicy obawiają się także o pasze objętościowe i ostatni pokos traw i lucerny, bo na łąkach stoi woda, a rzeki nadal wzbierają. Silosy ze świeżo przygotowaną kiszonką z kukurydzy także mogą się do niczego nie nadawać jeśli będą stały w wodzie.

Problemem na dalszym etapie będą zastoiska wodne i wysoki poziom wody gruntowej, który utrudni ewentualny wjazd na pole.

Mieszkańcy niektórych wsi są ewakuowani, taka sytuacja zdarzyła się w Głuchołazach, Jarnołtówku, Pokrzywnej, Szalejowie Dolnym i Górnym w woj. dolnośląskim i opolskim. Rzeka Biała Głuchołaska wystąpiła z koryta powodując lokalne podtopienia.

Niestety z najnowszych raportów IMGW wynika, że sytuacja szybko nie wróci do normy, przynajmniej w powiatach południowej Polski, bo nadal poziom wody w rzekach przekracza stany alarmowe.

Ten rok jest wyjątkowo trudny dla rolników, na polach wystąpiły przymrozki, susza i zalania, do tego wysokie koszty produkcji i niskie ceny w skupach nie napawają rolników optymizmem. 

Jak z kolei podaje sad24.pl niż Genuański powoduje również problemy w sadach, gdzie aktualnie trwają zbiory jabłek.

W powiecie radomskim przeszła trąba powietrzna, która pozrywała dachy. Na miejsce udali się strażacy. 

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
14. wrzesień 2024 16:27