Powoli hodowcy przyzwyczajają się do gorszych (a może realnych?) cen mleka w skupie. Dwójka z przodu i coś ponad zadowala w zupełności, tym bardziej że spadły koszty produkcji.
– Nie narzekam na ceny zbóż i ziarna kukurydzy. Sam mam tylko pasze objętościowe, ziarno w całości kupuję. Dla mnie im taniej, tym korzystniej. Cięcie kosztów na paszach (nie mylić z cięciem dawki pokarmowej!) pozwala osiągnąć większy zysk z kilograma mleka – argumentował jeden z Czytelników.
3 zł za litr mleka
Tak twierdzą nasi Czytelnicy, którzy jednak wcale nie tęsknią za cenami w okolicach 3 zł. Już wtedy było wiadomo, że taka sytuacja nie potrwa wiecznie. Ceny w granicach 2,10–2,30 zł przy obecnych kosztach produkcji, nawet w gospodarstwach obciążonych kredytami, dają lekką nadwyżkę.
– Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. Gdyby cena w naszej mleczarni nie dobiła do 2,9 zł/l, a stanęła na 2,4 zł/l, obecne obniżki aż tak by nie bolały i rozczarowanie byłoby mniejsze. Choć oczywiście uzbierana w tamtym czasie "górka" bardzo się przydaje...