Podobnie dzieje się obecnie, bo choć w tym tygodniu kursy mocno wystrzeliły, na chwile przełamując nawet tę magiczną barierę, to zaraz potem, jakby zawstydzone swoją niesubordynacją zaczęły się korygować. Jakie są przyczyny wzrostów rzepakowych kursów? Jakim zdarzeniom na światowym rynku zawdzięczamy ten gratisik od losu?
To przez soję?
Poszukiwanie impulsu do takich podwyżek notowań rzepaku na Matifie może prowadzić jak zwykle do soi, ale… Co prawda mamy do czynienia z kolejnymi, trzeci już raz z rzędu korektami zbiorów brazylijskiej soi dokonanymi w prognozach brazylijskiej agencji CONAB. Tym razem brazylijscy eksperci zbiory soi w tym kraju obniżyli o 1,7% do 146,9 mln t.
Jednak w kontrofensywie jest mniejsza w stosunku do średniej wieloletniej dotychczasowa sprzedaż soi na sezon 2023/24 w Brazylii, która obecnie osiągnęła 36,6% prognozowanej produkcji. Na podstawie szacunków Safras&Mercado w analogicznym okresie poprzedniego sezonu sprzedaż soi była na poziomie 35,4%, a pięcioletnia średnia wynosi 50,1% w stosunku do całej oszacowanej na odpowiedni sezon produkcji.
Gdy jednak prześledzimy co się stało z cenami soi, to zauważymy, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni soja na Chicago podrożała z 419 do 440 USD/t. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia mamy do czynienia z ponad 4-proc. wzrostem cen. Natomiast olej sojowy podrożał w tym czasie o ponad 6,5%.
Palma temu winna!
Analitycy te sojowe wzrosty, poza efektem zmieniających się danych bilansowych w u największego producenta i tym samym eksportera przypisują także innemu czynnikowi, którym jest wzrost cen oleju palmowego.