O tym, że warto odwiedzać kraje obce, by podejrzeć, jak wygląda w nich produkcja rolna, wie większość rolników. Jednak hodowla świń jest branżą, w której pracuje niemały odsetek kobiet. W zasadzie w każdej chlewni, szczególnie tej, gdzie hoduje się prosięta, płeć piękna dźwiga spory udział nie tylko prac, ale też odpowiedzialności za stado. Dlatego firma Etos oraz Noak zorganizowały wyjazd na Łotwę dla kierowniczek ferm, zootechniczek, właścicielek stad oraz lekarek weterynarii. W sumie kilkanaście dziewczyn, które na codzień zaangażowane są produkcję świń.
Podczas wyjazdu odwiedziłyśmy fermę Skalderi, w której Jes Klausen utrzymuje 2700 loch nastawionych na produkcję prosiąt. Miałyśmy cały dzień na to, by zobaczyć, jak wygląda organizacja pracy, zarządzanie produkcją, mycie komór oraz żywienie tego stada. Szybko okazało się, że również tutaj dużą część zespołu stanowią kobiety. Dla uczestniczek wyjazdu bardzo ciekawe było żywienie prosiąt według nowych zaleceń dla DanBred autorstwa Jesa Klausena na przykładzie własnego doświadczenia. Dowiedziałyśmy się sporo o praktycznym zastosowaniu białka modyfikowanego enzymatycznie: HP 300 i HP 800 i włóknie funkcjonalnym w żywieniu najmłodszych świń ze szczególnym uwzględnieniem redukcji terapeutycznych dawek tlenku cynku w paszy.
W kolejnym dniu miałyśmy okazję zobaczyć, jak wygląda tucz świń w fermie Tunkuni liczącej 24 000 tuczników. Trzeba powiedzieć, że tak duży obiekt robi wrażenie. Organizacja pracy przy tak licznej grupie zwierząt była dla dziewczyn szczególnie interesująca.
Szczegóły dotyczące organizacji produkcji oraz pracy w tych chlewniach opiszemy w czerwcowym wydaniu top agrar Polska.
Zapraszamy do lektury.