Mimo niedawnych opadów w kraju, lokalnie nawet bardzo intensywnych powodujących tzw. powódź błyskawiczną, panujące upały i odparowanie wody z gleby (do 6 mm/dobę) spowodowały, że wilgotność gleby na znacznym obszarze Polski jest niebezpiecznie niska. Co gorsza, dotyczy to zarówno poziomu 0–7 cm (patrz mapa; źródło IMGW), na której trwa obecnie doprawianie pól do siewu ww. rzepaku czy międzyplonów, jak i niższych warstw gleby. Jeśli w kraju sytuacja pogodowa w najbliższych dniach się nie zmieni, dla rzepaku stan ten oznacza w najlepszej sytuacji nierówne i opóźnione wschody polowe. W skrajnych przypadkach konieczność powtórzenia akcji siewnej, z wszystkimi jej konsekwencjami.
Nie lepiej przedstawia się sytuacja pod względem uwilgotnienia warstwy ornej, tj. poziomu 7–28 cm, w której znajdują się obecnie korzenie wcześniej wysianych międzyplonów oraz przeważająca ich liczba na użytkach zielonych (patrz mapka, źródło: IMGW). Należy mieć też na uwadze, że obszary o wilgotności poniżej 30–40%, kolory na mapie od żółtego do czerwonego, wskazują na możliwy deficyt wody w strefie korzeniowej roślin.
Sucho również pod warstwą orną
Także kolejny poziom profilu glebowego, tj. 28–100 cm wykazuje duży deficyt wody w glebie w wielu rejonach kraju (patrz mapka; źródło: IMGW). To niekorzystna sytuacja zwłaszcza dla znajdujących się jeszcze na polach upraw buraka cukrowego, chociaż pierwsze zbiory już trwają i kukurydzy ziarnowej. Coraz bardziej kurczy się z kolei ten areał dla odmian kiszonkowych, które są obecnie intensywnie zbierane.
Także wysiewane aktualnie gatunki oraz młode międzyplony są zagrożone, gdyż ten poziom glebowy dostarcza wody do wyższych warstw w ramach tzw. podsiąkania kapilarnego. W dość korzystnej sytuacji są natomiast uprawy znajdujące się na mocniejszych stanowiskach, które charakteryzują się zdecydowanie wyższą retencją wodną, niż gleby lekkie, piaszczyste. Obszary te widać częściowo na mapach w strefach o wyższym uwilgotnieniu – kolory od zielonego do niebieskiego.
Susza glebowa
Obrazy trzech map pokazują, że w wielu rejonach kraju mamy obecnie do czynienia z suszą rolniczą, nazywaną także suszą glebową. Jest ona konsekwencją wydłużającej się suszy atmosferycznej wywołanej niedostateczną ilością opadów deszczu. Oznacza to, że zaspokojenia potrzeb roślin w profilu glebowym jest niewystarczające.
Mapy zasobności wody w glebie pokazują natomiast, że wysoka wilgotność gleby występuje jedynie w najgłębszych warstwach profilu glebowego, sięgających poniżej 100 cm (patrz mapka; źródło: IMGW). Jest to strefa, do której sięgają tylko najgłębsze korzenie buraka, kukurydzy czy lucerny.
Fot: Dawid Konieczka