StoryEditor

Cyfrowy dobrostan? UE bada możliwości, ale na decyzje jeszcze za wcześnie

Dobrostan zwierząt znajduje się na trzecim miejscu wśród oczekiwań konsumentów wobec rolników. I choć rolnicy zapewniają, że dbają o swoje zwierzęta, Komisja Europejska zastanawia się, czy nie kontrolować go za pomocą AI.

09.04.2025., 20:08h

Debata o cyfrowej kontroli dobrostanu

Popołudniowa sesja Platformy UE ds. Dobrostanu Zwierząt, która odbyła się 31 marca 2025 r., poświęcona była kwestiom cyfryzacji i wskaźników dobrostanu drobiu. W panelu udział wzięli przedstawiciele organizacji producenckich (m.in. Copa-Cogeca, AVEC, UECBV), lekarzy weterynarii (FVE), organizacji prozwierzęcych (Eurogroup for Animals, Four Paws, Compassion in World Farming), Komisji Europejskiej oraz administracji krajowych. 

Kamery, dane i wskaźniki – czy to przyszłość kontroli? 

Zarówno przedstawiciele branży drobiarskiej, jak i organizacji prozwierzęcych zgodzili się co do jednego: obecny system oceny dobrostanu wymaga zmian. Wskazywano na potrzebę odejścia od sztywno określonych parametrów infrastrukturalnych i przejścia w stronę wskaźników wynikowych – takich jak kondycja kończyn, poziom śmiertelności, występowanie urazów czy zachowania społeczne zwierząt

W tym kontekście pojawiły się też sugestie wykorzystania technologii – kamer, sensorów, rejestratorów danych – które mogłyby wspierać ocenę dobrostanu. Nie padły jednak żadne deklaracje, że UE prowadzi obecnie testy takich rozwiązań. 

Oczekiwania obywateli – presja na Brukselę 

Vinciane Peteloux z Compassion in World Farming przypomniała wyniki Eurobarometru dotyczącego Wspólnej Polityki Rolnej: 

Gdy obywateli zapytano, jakie są ich zdaniem kluczowe obowiązki rolników, to w pierwszej trójce znalazło się zapewnienie wysokiego poziomu dobrostanu zwierząt.

Jak dodała, właśnie to poparcie społeczne – obok Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej – stanowi podstawę dla postulatu zakazu chowu klatkowego i wzmocnienia nadzoru nad warunkami utrzymania zwierząt. 

Hodowcy: konsumenci nie chcą płacić więcej 

Birte Broberg z AVEC – organizacji zrzeszającej europejskich producentów drobiu – podkreśliła, że wszyscy uczestnicy debaty popierają poprawę dobrostanu, ale różnią się co do dróg dojścia do tego celu. Jej zdaniem największym wyzwaniem, z jakim mierzą się hodowcy, jest utrzymanie konkurencyjności

Europejskie Stowarzyszenie Konsumentów zapytało 8 tysięcy osób w ośmiu krajach, czy są skłonni zapłacić więcej za wyższy dobrostan. 30 procent odpowiedziało, że nie zapłaci więcej w ogóle, a 35 procent – że zapłaci maksymalnie 5 procent

Dlatego – jak wskazała – producenci drobiu opowiadają się za stosowaniem wskaźników wynikowych, które umożliwiają obiektywną ocenę dobrostanu. Za przykład podała kraje nordyckie, gdzie od lat wykorzystuje się mierniki takie jak uszkodzenia opuszek łap. 

– To właśnie jest nasza droga do poprawy dobrostanu zwierząt.

KE: potrzebne standardy, ale bez pośpiechu 

Zamykając debatę, Céline de Meeûs z Komisji Europejskiej przedstawiła założenia projektu opracowania zharmonizowanych wskaźników dobrostanu. Jak podkreśliła, nie chodzi o tworzenie nowych obowiązków, lecz o uzgodnienie wspólnego języka, który umożliwi porównywanie danych między państwami i sektorami. Prace prowadzone są w ramach unijnej platformy wiedzy o dobrostanie zwierząt. 

Naszym celem nie jest rewolucja legislacyjna, lecz budowanie podstaw pod bardziej efektywną politykę w przyszłości. 

W jej prezentacji pojawiła się również wzmianka o narzędziach cyfrowych, które mogą w przyszłości wspierać gromadzenie danych i usprawniać kontrole. Nie była to jednak zapowiedź konkretnych działań, lecz raczej wskazanie potencjalnego kierunku. 

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2025 05:52