Pierwsza pomoc na zalanych łąkach
Pytanie Czytelnika: Od grudnia z małymi przerwami mam zalane łąki. Co z nimi robić na wiosnę?
Zobacz także: Stany alarmowe na rzekach i... polach
Nadmiar wody w tym roku widoczny był nie tylko na polach, ale także na użytkach zielonych. Oznacza to, że jeśli były one długo zalane, cenne gatunki traw mogą z nich wypaść. Po tej zimie możemy się także spodziewać większej presji chorób, przede wszystkim ze strony pleśni śniegowej. Pojawienie się na przedwiośniu białego nalotu na powierzchni runi tzw. pilśni świadczy o porażeniu tą chorobą. Często równocześnie obserwujemy szare lub słomkowe okrągłe plamy – to grzybnia pałecznicy zbóż i traw. Pozostawienie pilśni opóźni wegetację, a stara, zagrzybiona i stęchła ruń pogorszy jakość pierwszego odrostu. Zwalczanie pilśni na wiosnę powinno polegać przede wszystkim na jej mechanicznym usunięciu z powierzchni runi i uszkodzonych roślin broną. Niezależnie od tego, czy pleśń śniegowa wystąpi, bronowanie po tak mokrym roku powinno być obowiązkowym zabiegiem.