W środę wieczorem (8 listopada) do jednostek straży pożarnej z okolicy Sokołowa Podlaskiego wpłynęło zgłoszenie o pożarze, do którego doszło w jednej z hal produkcyjnych. Strażacy na miejscu zjawili się koło godz. 19.00, ewakuowano 460 pracowników.
Powierzchnia, na której wybuchł pożar jest duża, a gaszenie pożaru utrudniał podział wnętrza hali na mniejsze pomieszczenia. W pożarze ucierpiała jedna osoba, nie odniosła poważnych obrażeń ciała.
Walka z żywiołem trwała kilka godzin
Po kilku godzinach walki z żywiołem sytuacja nadal nie była opanowana. Istniało zagrożenie, że dojdzie do wycieku amoniaku, jednak strażacy szybko zabezpieczyli instalację. Koło 22.00 strażacy poinformowali, że doszło do zawalenia stropu i dachu hali.
Niedługo po północy strażacy opanowali sytuację i rozpoczęło się przelewanie pogorzeliska i prace rozbiórkowe. Dopiero koło 4.00 rano zakończono działania gaśnicze, a jednostki wróciły do baz.
Na miejscu pozostał zastęp JRG Sokołów Podlaski w celu dozorowania pogorzeliska.
W akcji brało udział kilkanaście jednostek straży pożarnej, policja oraz służby medyczne. Na miejsce dotarły również zastępy OSP Kosów Lacki i OSP Jabłonna Lacka.
oprac. dkol na podst. Samochody Ratownicze/ zyciesokolowa.pl/bialystokonline.pl