StoryEditor

Podmioty handlujące ziarnem będą płacić daninę publiczną. Czym jest cena referencyjna zboża?

Aby chronić polski rynek przed napływem taniego ukraińskiego zboża, producenci proponują wprowadzanie mechanizmu ceny referencyjnej. Według ministerstwa rolnictwa byłoby to niezgodne z przepisami UE. Czy podmioty handlujące zbożem będą płacić daninę publiczną?
07.06.2024., 11:54h

Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych jeszcze w lutym zwrócił się do ministerstwa rolnictwa z wnioskiem w sprawie wprowadzenie regulacji, które chroniłyby rynek zbóż przed napływem taniego ziarna z Ukrainy.

Cena referencyjna zboża

- W związku z tą sytuacją, chcemy zaproponować wprowadzenie mechanizmu nakładającego daninę publiczną płaconą przez podmioty handlujące ziarnem. Mechanizm opierałby się na cenie referencyjnej zboża oraz ewentualnie innych produktów rolniczych, obowiązującej na polskim rynku. Ceną referencyjną mogłaby być średnia cena zbóż z ostatniego roku, wg wyliczeń GUS, średnia cena giełdy Matif lub inna przyjęta przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi – napisał Przemysław Bochat prezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.

Zobacz także: Ceny zbóż: Polska trzecia w unijnym eksporcie, a w skupach cisza

Zdaniem PZPRZ podmiot, który sprowadzi do Polski produkt rolniczy pochodzący z Ukrainy lub innego państwa spoza UE, poniżej wspomnianej ceny referencyjnej i wprowadzi go do obrotu na krajowym rynku, różnicę pomiędzy ceną zakupu a ceną referencyjną będzie zobowiązany odprowadzić do „Zarządcy Rozliczeń”, którym mogłaby być któraś z istniejących instytucji działających na rzecz rolnictwa – KOWR lub ARIMR. Z kolei środki zgromadzone w ten sposób na koncie „Zarządcy Rozliczeń” powinny być dystrybuowane z powrotem do rolnika, jako wsparcie (dotacja) wynikające ze sprzedaży poniżej kosztów produkcji np. do każdej wyprodukowanej/sprzedanej tony, po przedstawieniu odpowiedniej faktury, dokumentującej ww. straty.

Zakaz importu do Polski

W odpowiedzi MRiRW przypomniało, że połowy kwietnia 2023 r. obowiązuje zakaz importu do Polski m.in. pszenicy i kukurydzy, czyli zbóż, które przed wprowadzeniem tego zakazu napływały do naszego kraju z tego kierunku w największych ilościach, powodując zakłócenia na rynku. Zakaz ten obowiązuje bezterminowo. Dozwolony jest natomiast tranzyt tych produktów przez Polskę pod warunkiem, że zakończy się w polskich portach bądź poza granicami RP.

Zgodnie z informacją z Krajowej Administracji Skarbowej w odniesieniu do towarów przejeżdżających tranzytem przez Polskę, KAS prowadzi działania związane z zabezpieczeniem trasy przewozu i samego towaru do momentu jego dostarczenia do miejsca zakończenia procedury tranzytu i uzyskania pewności, że transport opuścił granice kraju.

- Od momentu wprowadzenia zakazu przywozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej produktów rolnych pochodzących z terytorium Ukrainy, organy celne nie stwierdziły, aby towary te zostały dopuszczone do obrotu na terytorium kraju – napisał w odpowiedzi Waldemar Guba, dyrektor Departamentu Rynków Rolnych i Transformacji Energetycznej Obszarów Wiejskich w MRiRW.

Co z przepisami Unii Europejskiej?

W kwestii wprowadzenia ceny referencyjnej MRiRW podkreśliło także, że nie może regulować cen, ponieważ byłoby to niezgodne m.in. z przepisami unijnymi. Poza tym, jeśli stabilizacja rynku miałaby polegać na utrzymaniu wysokich cen zbóż i rzepaku na rynku krajowym, w sytuacji spadku cen na rynkach międzynarodowych, to taka stabilizacja doprowadziłaby do załamania eksportu tych produktów z Polski i braku możliwości upłynnienia nadwyżek z uwagi na to, że polskie produkty nie byłyby konkurencyjne cenowo na rynku europejskim i światowym. Nastąpiłoby także zwiększenie przywozu zbóż i rzepaku do Polski, ponieważ produkty te na całym świecie byłyby tańsze niż w Polsce.

Czy Polska zostanie ukarana?

MRiRW przypomniało także, że wprowadzenie kolejnych jednostronnych działań ograniczających import z Ukrainy bez zgody Komisji Europejskiej wiąże się z ryzykiem wszczęcia przez Komisję Europejską procedury naruszeniowej wobec Polski. Poza tym działania takie mogą również wywołać działania retaliacyjne (formalne lub nieformalne) ze strony Ukrainy w postaci objęcia importu z Polski restrykcjami. Retaliacje mogą dotyczyć towarów, które są istotne dla naszego eksportu na Ukrainę (np. produkty mleczarskie).

image

Czy Polska zostanie ukarana za embargo? Tranzyt zbóż zmniejszył się 2-krotnie

Zmniejszenie tranzytu przez terytorium Polski

Dlatego też MRiRW prowadzi dialog ze stroną ukraińską zarówno na poziomie technicznym jak i politycznym, a także z udziałem producentów rolnych, na temat zasad handlu wrażliwymi produktami rolnymi. Dialog nakierowany jest na rozwiązanie bieżących problemów.

- W wyniku uzgodnień ze stroną ukraińską m.in. doprowadzono do sukcesywnego zmniejszania tranzytu najbardziej wrażliwych ukraińskich produktów (pszenicy, kukurydzy i rzepaku) przez terytorium Polski, czego oczekiwali protestujący rolnicy. W kwietniu tranzyt pszenicy, kukurydzy i rzepaku zmniejszył się 2-krotnie w stosunku do tranzytu w II połowie 2023 r. i wyniósł ok. 160 tys. ton, tym samym poziom tranzytu zbliżył się do poziomu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie – podsumował dyrektor W. Guba.

 

WK

Fot: archwium PWR

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 15:47