Biuro RPO przypomina, że korespondencję w tej sprawie Rzecznicy poprzednich kadencji prowadzili z resortem środowiska prawie od dwóch dekad. Niemniej problem nadal jest przedmiotem licznych skarg obywateli mieszkających w pobliżu zakładów przemysłowych, fabryk, ferm chowu trzody chlewnej, drobiu, zwierząt futerkowych, wysypisk, składowisk oraz spalarni odpadów, ubojni i innych obiektów, których działalność prowadzi do powstawania uciążliwych zapachów.
Zobacz także: "Ludzie, opanujmy się! Od zawsze na wsi były te zapachy" RMF o pomyśle resortu klimatu
Prace legislacyjne nad zjawiskiem uciążliwości odorowych
Z odpowiedzi ministerstwa klimatu i środowiska na interpelację posłanki Małgorzaty Tracz oraz Krystyny Sibińskiej w sprawie projektu ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej, wiemy, że MKiŚ planuje podjąć taką inicjatywę legislacyjną.
- Pragnę w pierwszej kolejności wyrazić podziękowanie za podjęcie prac mających na celu skonstruowanie rozwiązania regulującego zjawisko uciążliwości odorowych. Liczę, że doprowadzą one do rychłego podjęcia prac legislacyjnych, które zgodnie z zapowiedzią zaplanowane są na rok 2025 – napisał prof. Marcin Wiącek Rzecznik Praw Obywatelskich do Pauliny Henning-Kloski minister klimatu i środowiska.
Za wąski zakres regulacji - dotkną tylko rolników?
Ale jednocześnie Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył, że z deklaracji ministerstwa klimatu i środowiska wynika, że planowana inicjatywa legislacyjna będzie dotyczyła „minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej”.
Dlatego prof. Wiącek zapytał ministerstwo klimatu i środowiska, czy planowane prace legislacyjne dotyczyć mają wszelkich źródeł uciążliwości zapachowych, czy jedynie źródła, jakim jest działalność rolnicza.
WK
Fot: archwium TAP