StoryEditor

Ochrona i nawożenie. Jak prowadzić zboża na wiosnę?

Zeszłoroczna deszczowa jesień spowodowała, że zboża, szczególnie pszenica, były siane w skrajnie różnych terminach. Deszcze wpłynęły też na wymywanie składników pokarmowych. Jak to wpłynęło na rozwój zbóż i jak wpłynie na prowadzenie łanu najbliższej wiosny?
31.01.2024., 08:00h
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Choroby zbóż: mączniak, rdza i pleśń śniegowa
  • Ile azotu mobilnego w glebie?
  • Wymywanie składników pokarmowych
  • Ile azotu na start dla zbóż?
  • Druga dawka azotu pod zboża
  • Jaką formę azotu podać na wiosnę?
  • Choroby nie odpuszczą
  • Mikroelementy w nawożeniu roślin

Zeszłoroczna wegetacja trwała średnio nawet do początku listopada, jednak planowanie zabiegów było utrudnione przez częste i obfite deszcze. Z punktu widzenia siewu najbardziej odczuła to pszenica, której niejednokrotnie nie udało się zasiać w optymalnym terminie, bo nie pozwalały na to warunki glebowe. Dlatego też niektórzy rolnicy wysiewali ją nawet pod koniec grudnia, kiedy po ustąpieniu mrozów i opadów dało się wjechać w pole. Jednak często był to siew rzutowy rozsiewaczem i płytkie przykrycie nasion agregatem bądź talerzówką.

Zobacz także: Zastoiska wodne – jak pozbyć się nadmiaru wody z pól?

– Pszenica posiana w optymalnym terminie do końca września zdążyła wytworzyć 3 mocne źdźbła, 2 do 3 słabszych 1. rzędu i 2 najmniejsze. To oznacza, że przy 200 roślinach/m2 możemy liczyć na 600 kłosów/m2 do żniw. Pszenica siana do końca października wytworzyła tylko 3 liście/roślinę i nie zdążyła rozpocząć krzewienia – mówił podczas naszych tegorocznych seminariów prof. Hansgeorg Schönberger z N.U. Agrar. Zwrócił uwagę, że jesienne deszcze, choć obfite, na poziomie 100% polowej pojemności wodnej na cięższych glebach, nie spowodowały jednak na nich większego przepłukiwania. Na lżejszych jednak stanowiskach duża ilość deszczu mogła spowodować wymycie składników do głębszych warstw (tab. 1.). Nadmierne uwilgotnienie gleby może spowodować, że poziom cytokinin w roślinach będzie niski i nie będą one w stanie zawiązać odpowiedniej liczby kłosków, co oznacza mniejszą liczbę ziaren. Dla rozwiniętych roślin byłoby zatem dobrze, żeby wiosna nie była deszczowa.

image

przemieszczanie i wymywanie azotu

FOTO: pwr

Choroby zbóż: mączniak, rdza i pleśń śniegowa

– Na zbożach obserwujemy mączniaka, który jednak nie występuje w nasileniu epidemicznym. Mamy też rdzę żółtą. Pleśń śniegową można było zaobserwować w grudniu, jej nasilenie zależy od przedplonu. Pierwsze infekcje septoriozą również miały miejsce pod koniec grudnia. Ta choroba może silnie zaatakować w maju, jeśli będzie on deszczowy – mówił ekspert.

Wartości azotu mineralnego trzeba oznaczyć z próbek glebowych, ale szacunkowo można się spodziewać, że np. po rzepaku na dobrych stanowiskach w glebie będzie 60–90 kg/ha Nmin, jednak większych jego ilości należy się spodziewać w warstwie gleby 60–90 cm ze względu na jesienne deszcze.

Ile azotu mobilnego w glebie?

Oprócz Nmin w glebie znajduje się też azot mobilny Nmob, który uwalnia się w późniejszym okresie wegetacji. Możemy go sami oszacować, jeśli nie mamy wyników badań próbek gleby. Przyjmijmy glebę klasy II–III o zawartości próchnicy 3%, na której wysiano pszenicę po buraku cukrowym.

– Na takiej glebie możemy się spodziewać ok. 80 kg/ha Nmob, z resztek pożniwnych po zbożach możemy oczekiwać 15 kg/ha N, a po rzepaku nawet 70 kg/ha N. Warto też pamiętać o azocie amonowym, związanym z częściami ilastymi gleby, którego może być w glebie nawet 200 kg/ha, jeśli np. intensywnie nawozimy ją gnojowicą. Przyjmijmy, że jest go ok. 20 kg/ha – wylicza doradca. W tym przykładzie zatem można liczyć na ok. 150 kg/ha Nmob. Jednak azot ten uwalniać się będzie w zależności od warunków, także tych, które już za nami. Należy założyć, że zbiory przedplonu były przeprowadzane w wilgotniejszych glebowo warunkach, co wpływa ujemnie na uwalnianie Nmob. Podobnie siewy, które były przeprowadzone dopiero w październiku, również nie spowodowały szybszego uwalniania się tego azotu. Jeśli burak, po którym zasialiśmy pszenicę z naszego przykładu był porażony przez choroby, to mniejsza masa liści również da nam mniej azotu. Mrozy z początku roku będą pozytywnie wpływać na uwalnianie się azotu mobilnego. Biorąc zatem wszystkio pod uwagę, możemy przyjąć, że finalnie Nmob na takim stanowisku może wynieść ok. 110 kg/ha.

Wymywanie składników pokarmowych

Po mokrej jesieni dla roślin najlepiej, żeby przyszła suchsza wiosna, bez nadmiaru deszczu. Najlepiej rozwijają się one, kiedy polowa pojemność wodna (PPW) wynosi 50% (rys. 1.). Sucha gleba (30% PPW) ma najgorszy wpływ na rozwój zbóż, począwszy od początku strzelania w źdźbło, przez liść flagowy i dojrzewania ziarna. Podobnie negatywnie działa nadmiar wody w glebie (90% PPW), który szkodzi najbardziej roślinom podczas strzelania w źdźbło.

image

wpływ wilgotności gleby na wzrost zbóż

FOTO: PWR

Jeśli w glebie jest za dużo wody, to brakuje w niej tlenu i korzenie nie mogą oddychać. Dochodzi też do wymywania składników, szczególnie azotu i siarki, które nie są wiązane z wymiennikami glebowymi (np. frakcją ilastą gleby), wapnia, magnezu, a także boru i molibdenu.

image

To częsty widok na wielu polach w ubiegłym roku. W takich warunkach azot wymywany był do głębszych warstw i trzeba to uwzględnić w planowaniu nawożenia wiosennego tym składnikiem. Kluczowe okażą się analizy gleby pod tym kątem.

FOTO:

– Przy nadmiernym uwodnieniu gleby dochodzi do nasilenia denitryfikacji azotu azotanowego, szczególnie w temperaturze powyżej 15°C. W mokrej glebie lepiej dostępne są metale ciężkie, nie tylko mikroelementy, jak cynk, mangan, żelazo i miedź, ale także glin, który działa toksycznie na korzenie po przedostaniu się do roztworu glebowego. Szczególnie źle reaguje na taką sytuację jęczmień – podkreślał prof. Schönberger. Może dochodzić też do redukcji siarki, bo w mokrej glebie tworzy się również toksyczny siarkowodór.

To, co najważniejsze

W tym roku mamy skrajnie różne plantacje zbóż, szczególnie pszenic, co wynika z dużych rozbieżności
w terminach siewu.

Po mokrej jesieni szczególnie na lekkich stanowiskach możemy spodziewać się wymycia składników pokarmowych, zwłaszcza azotu.

Obliczając dawkę wiosenną azotu dla zbóż koniecznie bazuj na wynikach analizy gleby, najlepiej do głębokości 90 cm ze względu na przepłukanie profilu.

Jeśli wiosna będzie deszczowa, słabiej rozwinięte później siane zboża będą się gorzej krzewić i finalnie zawiążą mniej kłosków i ziaren.

Choroby zaatakowały już jesienią. Groźne mogą być pleśń śniegowa oraz septorioza, mniej np. mączniak.

W wilgotnych warunkach nie rozwijają się włośniki na korzeniach, przez wyższą koncentrację w glebie CO2, który nie może wydostać się z gleby wskutek jej nadmiernego nasycenia wodą. Rośliny nie mogą przez to pobierać składników pokarmowych, szczególnie potasu, fosforu i formy amonowej azotu. Ograniczona jest również produkcja cytokinin, które wytwarzane są we włośnikach, co oznacza gorsze krzewienie i zawiązywanie kłosków. Dużo wilgoci to także dogodniejsze warunki do rozwoju chorób. Nadmiar wilgoci w glebie ma jednak także pozytywne strony. Są to m.in. szybszy rozkład herbicydów z punktu widzenia następstwa roślin i lepsza dostępność mikroelementów.

Ile azotu na start dla zbóż?

Mokra wiosna oznacza mniejszą pulę azotu mineralnego z gleby, co trzeba uwzględnić w określaniu nawożenia tym składnikiem na wiosnę. Szczególnie ważne w tym roku cele, jakie stawiamy przed wiosenną dawką startową to:

  • wypełnienie zasobów glebowych N,
  • utrzymanie obsady roślin,
  • wspomaganie zawiązywania kłosów,
  • wzrost korzeni.

Przy określaniu dawki startowej należy zatem uwzględnić zakładaną obsadę kłosów, termin nawożenia, azot pobrany jesienią, Nmin w strefie korzeniowej i Nmob do fazy 1. kolanka BBCH 31, który akurat w tym roku po mokrej wiośnie nie zdąży się uwolnić. Szacując zatem 1. dawkę azotu na wiosnę należy uwzględnić potrzeby roślin do fazy BBCH 31.

Pozostało 47% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. grudzień 2024 01:33