Drugie ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce
Choroba niebieskiego języka, choć w Polsce wciąż rzadka, staje się coraz większym wyzwaniem dla hodowców bydła. Główny Inspektorat Weterynarii (GIW) poinformował o wykryciu drugiego ogniska choroby niebieskiego języka w Polsce.
Zobacz też: 41,3 tys. gospodarstw w obszarze objętym ograniczeniami chorobą niebieskiego języka!
Przypadek został zarejestrowany 5 grudnia 2024 roku w gospodarstwie w powiecie pyrzyckim, województwo zachodniopomorskie. Badania przeprowadzone w laboratorium PIWet-PIB Puławy potwierdziły obecność wirusa BTV-3 u 10 sztuk bydła mlecznego. Jak podaje GIW, zakażenie przebiega bezobjawowo, a zwierzęta nie wykazują widocznych symptomów.
Pierwsze miejsce wykrycia wirusa BTV-3 było na Dolnym Śląsku
Przypomnijmy, że pierwsze ognisko choroby wykryto pod koniec listopada, a dokładniej 21 listopada, w miejscowości Rajczyn, powiat wołowski, Dolny Śląsk. W próbkach od bydła mięsnego stwierdzono wtedy obecność wirusa serotypu 3. Wyniki badań potwierdziły zakażenie u trzech zwierząt. Więcej informacji na ten temat przeczytasz w tym artykule:
Monitoring kluczowy dla zdrowia stada
Drugie ognisko wykryto podczas badań monitoringowych, które są przeprowadzane zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. To pokazuje, jak istotne są systematyczne kontrole w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w hodowlach.
Choroba bydła bez widocznych objawów
Chociaż zakażenie wirusem BTV-3 przebiega bezobjawowo, hodowcy muszą być czujni. Choroba niebieskiego języka może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia zwierząt i prowadzenia gospodarstw. Wykrycie dwóch ognisk w tak krótkim czasie podkreśla konieczność współpracy z weterynarzami i przestrzegania zasad bioasekuracji.