StoryEditor

Dziury na polu i pocięte zboże - myszy i nornice niszczą uprawy! [VIDEO]

Na polach żerują myszy i nornice. Teraz problem nie wydaje się aż tak istotny, dopiero w czasie żniw i po żniwach będzie to bardziej widoczne. Możliwości wytrucia nie ma praktycznie żadnych.
16.05.2024., 11:34h

Plaga gryzoni na polach

Wraca plaga gryzoni. Rolnicy z Opolszczyzny, a zwłaszcza z jej południowych terenów cztery lata temu zmagali się z plagą myszy. I jesienią ubiegłego roku znów pojawiły się ślady znacznego żerowania gryzoni, zwłaszcza na plantacjach buraków. Niektórzy rolnicy przeprowadzili wtedy zwalczanie myszy. I powtórzyli zabiegi po łagodnej zimie. Nory znów można zauważyć, zwłaszcza na łąkach po sianokosach. Wkrótce będą pewnie widoczne na plantacjach jęczmienia, który zaczyna się kłosić.

Zobacz także: Czy gryzonie niszczące uprawy będą w tym roku problemem?

Nie ma czym truć gryzoni na polu

Gerard Grohlich, rolnik z Olbrachcic z myszami walczy cały czas. Jak zaznaczył, rękę trzeba mieć cały czas na pulsie i systematycznie kontrolować stan na polu.

- W zeszłym tygodniu robiłem obchód i już są widoczne dziury na polu, zboże jest pocięte. Teraz tego tak nie widać, ale ten problem będzie większy w czasie żniw i po żniwach. Myszy cały czas się rozmnażają, a możliwości wytrucia praktycznie nie ma. Jesienią truliśmy je aż cztery razy – mówi Gerard.

- Problem zaczął się już jesienią w 2023 roku na świeżo zasianych oziminach, czy to w rzepaku, czy w pszenicy ozimej i jęczmieniach. Masowy występ gryzoni, które niszczyły uprawy i trzeba było sobie z tym radzić – dodaje Tomasz Cichoń rolnik z Ostrożnicy.

Brak zimy spowodował mocniejszy atak gryzoni

Zimy w tym roku nie było, dlatego gryzonie miały idealne warunki do namnażania się, przez co wiosną ruszyły z podwójną siłą w pola. Rolnicy oczywiście stosują dopuszczone metody walki ze szkodnikami, ale na niewiele się to zdaje. Chodzenie z zatrutym ziarnem, po całej powierzchni uprawy i wsypywanie jej w dziury jest czasochłonne i energochłonne.

- Napisaliśmy wniosek do Izby Rolniczej, aby zostały dopuszczone inne metody zwalczania tych gryzoni. Chociażby takie, jakie mają możliwość stosować w Stanach Zjednoczonych. Środek jest antykoncepcyjny, gryzonie się nie rozmnażają – dodaje Cichoń.

Wypowiedział się również Prezes Izby Rolniczej w Opolu Jerzy Sewelski.

- Rolnicy zgłaszają problem z gryzoniami cyklicznie. Jeżeli taki wniosek wpływa do izby, my go opracowujemy, przesyłamy do Krajowej Rady Izb Rolniczych, która to dalej przekierowuje do ministerstwa. Rolnicy przede wszystkim zgłaszają fakt, że powinny zostać dopuszczone dodatkowe środki do zwalczania gryzoni. Część z nich została wycofana na przestrzeni lat przez Unię Europejską – podsumował Sewelski.

Całość materiału w naszym reportażu VIDEO

Tekst: Bernat Patrycja

Film i montaż: dr Mariusz Drożdż

Patrycja Bernat
Autor Artykułu:Patrycja Bernat z-ca redaktora prowadzącego topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. listopad 2024 07:05