Alarmujące doniesienia o tragicznym stanie polskich gleb pod względem odczynu, a co za tym idzie – zagrożenia dla plonów w wyniku pogorszenia przyswajalności składników i toksycznego działania jonów metali ciężkich, znamy z przestrzeni publicznej od co najmniej ćwierćwiecza.
Zobacz także: Ile wynosi zużycie nawozów wapniowych w Polsce, a ile w Niemczech?
Przyczyny tego stanu też są powszechnie znane – od zaniechania wapnowania, przez monokultury, rabunkową gospodarkę rolną na polach dzierżawionych, aż po jednostronne nawożenie azotowe. Fakty są takie, że większość gleb mamy w Polsce kwaśnych lub bardzo kwaśnych.
Dofinansowanie wapnowania
Sytuację nieco poprawia koncentracja ziemi rolnej, powiększanie gospodarstw i zwiększenie świadomości rolników. Także dofinansowanie wapnowania w ramach do niedawna wojewódzkich, obecnie krajowego programu wapnowania to czynnik korzystny dla gleb, a pośrednio retencji wodnej, a nawet związania w glebie CO2.
Jednak najbardziej do rolników przemawia ekonomia. Inwestycja w wapn...