Oponiarskie imperium BKT – globalny rynek opon rolniczych

Pustynny krajobraz regionu Gudżarat w Indiach Zachodnich łamie kilkusethektarowa oaza z tysiącami drzew, wśród których nieopodal miasta Bhuj mieści się największa z pięciu fabryk firmy Balkrishna Industries Ltd. (BKT). Kierowana przez rodzinę Poddar firma specjalizuje się w produkcji opon terenowych dla rolnictwa, leśnictwa i budownictwa, także w zakładach w Waluj, Bhiwadi, Chopanki i Dombivali. Największy i najnowocześniejszy mieści się jednak w Bhuj.


Arwind Poddar w 1987 r. założył firmę BKT, która dziś daje pracę ponad 10 tys. osób.

Wybudowana za 500 mln dolarów w szczerym polu fabryka dziesięć lat temu zajmowała 123 ha. Po ułożeniu wielu km rur wodociągowych i linii energetycznych, teren powiększył się do 258 ha w 2022 r., a do końca br. zakład ma się rozbudować do 323 ha. Po rozbudowie fabrykę w Bhuj ma rocznie opuszczać 600 tys. t opon.

To gigantyczny wzrost wydajności, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że w 2015 r. dzienna produkcja wynosiła 92 t, a pod koniec 2022 r. uzyskano rekordowe 436 t dziennie. W tym celu w Bhuj są instalowane maszyny, które umożliwiają szybszą i bardziej precyzyjną pracę, zwiększając wielkość produkcji i jakość gotowego produktu. Ważne jest też zmniejszenie ilości odpadów dzięki obniżaniu kosztów produkcji. W efekcie wytwarzanie opon jest coraz mniej zawodne, co zmniejsza ryzyko awarii i poprawia komfort pracowników.


Przed rozpoczęciem budowy nowej fabryki opon BKT w Bhuj, w okolicy dominował pustynny krajobraz, nie było wody ani elektryczności. Po ukończeniu inwestycji o wartości 500 mln dolarów, w 2012 r. z linii produkcyjnej zjechała pierwsza opona, a zakład zajmował 123 ha. Dziś rozbudowana do 258 ha fabryka rocznie może wyprodukować nawet 600 tys. ton opon, co w ciągu trzech lat ma przełożyć się na osiągnięcie 2 mld dolarów rocznego obrotu.

Wszystko, by sprostać coraz większemu zapotrzebowaniu na ogumienie, czyli razem ponad 3200 typów opon, które sprzedawane są w ponad 160 krajach. Warto podkreślić, że społeczność, która działa dziś na terenie Bhuj, jest bardzo duża, na koniec grudnia 2022 roku liczba pracujących tam osób wynosiła 4776. W specjalnie wybudowanych domach mieszkają rodziny pracowników, a na terenie fabryki jest sklep, przychodnia, szkoła i świątynia. W planach jest uruchomienie uniwersytetu. Łącznie firma zatrudnia ponad 10 tys. osób.

Kolejnym strategicznym krokiem rodziny Poddar, mającym na celu ulepszenie zakładu w Bhuj, była inwestycja we własną fabrykę sadzy węglowej. Fabryka została uruchomiona w 2017 r., kiedy to wyprodukowano pierwsze 65 tys. t sadzy twardej, stosowanej w produkcji bieżników. W następnym roku produkcja wzrosła do 110 tys. t i dodano produkcję miękkiej sadzy, która jest stosowana w mieszance ściany opony w celu poprawienia jej wytrzymałości i trwałości, jednocześnie generując mniej ciepła. W 2022 r. łączna produkcja obu rodzajów sadzy wzrosła do 165,6 tys. t rocznie.

Celem na rok 2023 jest 198,6 tys. t, a oprócz tego dział badań i rozwoju planuje uruchomić produkcję sadzy specjalnej, o unikalnych właściwościach w porównaniu ze stosowanymi w mieszankach gumowych, takich jak wysoka odporność na barwienie, wysoki stopień czystości, niski poziom popiołu oraz niski poziom szkodliwych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, co sprawia, że nadaje się do stosowania jako barwnik w farbach, tworzywach sztucznych i tuszach.

BKT wprowadziło również nowe podejście do produkcji sadzy, czyniąc cały proces bardziej zrównoważonym. Przede wszystkim transport sadzy na terenie zakładu: BKT zastąpiło kontenery workowe mobilnymi silosami stalowymi, transportowanymi między wytwórnią a fabryką opon. Dzięki temu BKT zaoszczędzi na opakowaniach, czyli 100 tys. worków zbiorczych w ciągu najbliższych kilku lat.

Firma podkreśla, że produkcja opon jest kontrolowana pod względem zużycia energii. Przyszły cel jest ambitny: zmniejszenie zużycia energii nawet o 70%. Przekłada się to na oszczędność ponad 2 mln kg emisji CO2 rocznie. Jednocześnie gaz używany do produkcji sadzy trafia obecnie do elektrociepłowni, która ponownie wykorzystuje 75 tys. m3 gazu rocznie. Oznacza to oszczędność 215 tys. t węgla.






Poza importem potrzebnych w produkcji opon surowców, fabryka jest niemal samowystarczalna. Ma własną elektrownię o mocy 40 MW, instalację OZE czy system odzysku wody. Niedawno uruchomiono centrum badawczo-rozwojowe, w którym kilkudziesięciu specjalistów prowadzi prace nad udoskonaleniem technologii. Nowoczesna fabryka wyposażona jest w mnóstwo robotów i automatycznych urządzeń, odciążających pracę fizyczną.

Choć produkcja opony nie jest tajemnicą i polega w dużej mierze na stopieniu oraz odpowiednim wymieszaniu kauczuku (naturalnego lub syntetycznego), sadzy i innych substancji, to przewaga tkwi w technologii. W założonym w 2017 r. dziale badań i rozwoju zespół badaczy i analityków poszukuje odpowiedniego rozwiązania, by wyprzedzić konkurencję. Oznacza to również testowanie. Z tego powodu powstał specjalny tor testowy, który obejmuje tory do testowania osiągów opon w warunkach suchych i mokrych, tor asfaltowy i pochyły tor betonowy. Dzięki szerokiej gamie testów, precyzyjnym urządzeniom i instrumentom, można tu zmierzyć wiele ważnych parametrów, takich jak przyczepność, komfort i zagęszczenie gleby.

Na ostatnich targach SIMA i EIMA firma pokazała najnowszy produkt, czyli gąsienicę AgriForce BK T71. Gąsienice pozwalają na lepszy rozkład masy ciągnika, co sprawia, że lepiej nadają się do trudnych warunków polowych. AgriForce BK T71 jest przeznaczony do ciągników o dużej mocy. Z kolei wzór bieżnika dba o przyczepność i komfort jazdy, a wzmocniona czterema warstwami stalowych linek o dużej wytrzymałości na rozciąganie osnowa gąsienicy wpływa na trwałość nowego produktu, który jest dostępny na rynku w 5 różnych rozmiarach! Uruchomienie produkcji gąsienic wiąże się z kolejną inwestycją w Bhuj, gdzie trwa budowa przeznaczonej wyłącznie dla tej grupy produktów hali.


BKT każdego roku inwestuje znaczne środki w lokalną społeczność, m.in. poprzez rozbudowę terenu zamieszkanego przez rodziny pracowników (obecnie mieszka tam prawie 1000 osób), troskę o ich zdrowie czy edukację ich dzieci.

Jan Beba
fot. firmowe