Na wiele okoliczności, które w rolnictwie rzutują na ostateczny wynik, nie mamy wpływu. Są i takie, gdzie efekt zależy od naszego wyboru. Takimi obszarami są sprzęt, środki eksploatacyjne i zapewnienie bezawaryjności w trakcie najbardziej intensywnych prac polowych. Jednym z kluczowych, a jednocześnie stanowiących relatywnie niewielki koszt, czynników są środki smarne, głównie oleje silnikowe oraz przekładniowo-hydrauliczne.
– Wysokiej jakości oleje i smary pomagają maksymalizować czas pracy, zwiększać żywotność i redukować przestoje ciągników oraz podłączonych do nich urządzeń. Wdrożenie skutecznej gospodarki smarnej pozwala obniżyć koszty operacyjne nawet o 30% – mówi Cezary Wyszecki, doradca techniczny środków smarnych w Shell Polska.
Kontrolować na czas
Część rolników ma świadomość, że troska o ciągniki i maszyny przekłada się na większą efektywność i wyższe zyski. Jednocześnie, jak wynika z badań firmy Shell, prawie połowa ankietowanych rolników przyznaje, że do czasu wystąpienia awarii konserwacja sprzętu bywa przez nich traktowana drugoplanowo. Jedną z przyczyn jest brak czasu na samodzielne zajęcie się tą kwestią. Inna to brak wiedzy na temat najnowszych trendów dotyczących środków smarnych. Tymczasem koszty koniecznych napraw często znacznie przewyższają oszczędności wynikające z wyboru tańszego oleju lub smaru.
Warunkiem uzyskania zauważalnych oszczędności jest stosowanie produktów, które posiadają aprobaty producentów oryginalnego wyposażenia OEM. Jedną z firm wytwarzających takie środki smarne jest Shell, który współpracuje z producentami części oraz maszyn rolniczych, w tym: Deutz-Fahr, Massey Ferguson, John Deere, CNH, AGCO czy ZF.
– Jeśli chodzi o oleje silnikowe, największą popularnością wśród rolników cieszą się dwa produkty z gamy Shell Rimula: Shell Rimula R5 LE 10W-40 i Shell Rimula R4 L 15W-40. Zastosowane w nich dodatki pozwalają na skuteczną ochronę przed obciążeniami termicznymi, działaniem kwaśnych związków powstających podczas spalania paliwa, jak też powstawaniem osadów mogących się odłożyć na tłokach czy w skrzyni korbowej. Dzięki powyższym własnościom oleje wpływają na ograniczenie zużycia paliwa i wydłużenie okresów pomiędzy wymianami – informuje Wyszecki.
Producent oferuje również uniwersalny olej przekładniowo-hydrauliczny Spirax S4 TXM lub Spirax S6 TXME czyli produkt typu UTTO (Universal Tractor Transmission Oil) zaprojektowany w celu zapewnienia optymalnych właściwości smarnych w układach z mokrymi hamulcami, przekładniowych, hydraulicznych oraz innych pomocniczych. Jest on przeznaczony do pracy w mocno obciążonych układach skrzyń biegów, mostach i układach hydraulicznych. Zapewnia smarowanie w szerokim zakresie temperatur, co lepiej chroni współpracujące elementy wydłużając ich żywotność oraz interwały okresów serwisowania.
Filtry równie ważne jak oleje
W dobie rosnących cen energii i paliwa, niskich cen produktów rolnych w skupach, a także coraz większych kosztów zakupu nowych maszyn, utrzymanie opłacalności działalności rolniczej jest coraz trudniejsze. Właściciele gospodarstw muszą też reagować na coraz bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe, jak susza czy grad, spowodowane zmianami klimatycznymi. W takich okolicznościach na znaczeniu zyskuje utrzymanie posiadanego już sprzętu jak najdłużej w dobrym stanie, pozwalającym na bezproblemową eksploatację.
– Regularny serwis olejowy powinien obejmować również wymianę filtrów, co pozwoli utrzymać czystość układu smarowania i zapewnić lepszą jakość pracy maszyn. Zmniejsza także ryzyko wystąpienia awarii wynikającej z gromadzenia się opiłków, kurzu czy innych zabrudzeń. Nawet drobna awaria i spowodowany nią przestój generuje straty, zwłaszcza w okresie intensywnych prac polowych. Dlatego podejmując decyzje o częściach zamiennych czy płynach eksploatacyjnych, warto korzystać z renomowanych produktów – podkreśla Cezary Wyszecki.
materiały i zdjęcia: Shell
