Z różnych powodów znaczna grupa rolników odkłada zakup nawozów na krótko przed ich stosowaniem. Jednak sytuacja na polach jest w tym roku wyjątkowa. Brak klasycznej zimy, wczesne ruszenie wegetacji oraz prac polowych wymaga dysponowania tym towarem już od kilku tygodni, a także wyprzedzająco, dla zaspokojenia wymagań właściwego przebiegu kolejnych faz rozwoju upraw polowych. Nowym i nieprzewidywalnym problemem, który może zaburzyć ten cykl w gospodarstwie jest koronawirus i jego wpływ na przemysł i rolnictwo.
Nie wiadomo, czy koronawirus w Europie nie spowoduje wstrzymania transportu międzynarodowego i krajowego. Dostawy środków do produkcji rolnej będą wówczas utrudnione, a ich dostępność ograniczona, co może spowodować spadek potencjału produkcyjnego upraw polowych.
– Apelujemy zatem do rolników, by podejść racjonalnie do stanów magazynowych, zwłaszcza nawozów, które są niezbędne w zachowaniu ciągłości produkcji w gospodarstwie – mówi Piotr Zarosiński, dyrektor Departamentu Korporacyjnego Handlu Segmentu Agro w Grupie Azoty.
– Aby zboża, rzepaki i pozostałe uprawy wydały dobre plony, niezbędne jest właściwe i terminowe ich nawożenie. W związku z nieprzewidywalną sytuację rynkową, przemysłową i transportową jest to najwyższa pora, by zakupić nawozy na bieżący sezon uprawowy – uzasadnia swój apel krajowy producent dużego asortymentu nawozów mineralnych, w tym azotowych i wieloskładnikowych.
[bie]
StoryEditor
Apel Grupy Azoty: nie odkładać zakupu nawozów
Z powodu narastającego wpływu koronawirusa Covid–19 na przemysł, rynek i transport, dostępność nawozów, w tym azotowych i wieloskładnikowych u autoryzowanych dystrybutorów w późniejszych terminach może być utrudniona, sugeruje Grupa Azoty, największy polski producent tego typu nawozów.