Natomiast w gatunkach bardziej tolerancyjnych pod względem odczynu, jak ziemniak czy kukurydza często gleba jest lżejsza i naturalnie ma niskie pH. Co prawda lekkie gleby nie muszą mieć tak wysokiego pH jak gliny, choćby ze względu na mniejszą w nich koncentrację glinu, to i tam nie można dopuścić, aby pH miało cyfrę "4" z przodu. Nawet "5" jest nie wskazane.
Teraz, po zbiorach i zabiegach pożniwnych, wydaje się, że jest więcej czasu na wapnowanie. Owszem, czasu bywa więcej, choć nie u każdego, jednak to tylko pozorna korzyść. Zwykle o tej porze czasu na skuteczne wapnowanie jest mniej - przeciwstawiają się temu dwa zjawiska:
- im wapnowanie przeprowadzimy szybciej, tym więcej czasu dajemy kationom Ca2+ na "wyłapanie" kationów H+ i obniżenie pH
- warunki pogodowe, takie jak opady i wolne parowanie na skutek niskich temperatur oraz wilgotna gleba powodują, że okno czasowe na wykonanie zabiegu bez negatywnych skutków dla gleby jest bardzo wąskie, często w ogóle go nie ma?
Kiedy i w jakich warunkach oraz na jakich glebach wapnować? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. tym bardziej że samo rozsypanie wapna często nie wystarcza - w technologiach innych niż no tillage konieczne jest wymieszanie nawozu. Decyzja o wapnowaniu zależy ona od kilku czynników:
- rodzaju gleby
- odczynu gleby
- wilgotności gleby
- planowanej rośliny uprawnej
- stosowanej technologii uprawy roli
- użytego rozsiewacza
- dysponowania kołami bliźniaczymi ciągnika
- rodzaju wapna
Jak widać, analizie wymaga wiele zmiennych. Dlatego bardzo łatwo o popełnienie błędu. W uproszczeniu podczas podejmowania decyzji przyświecać powinny dwa cele: unikanie zniszczenia struktury gleby i doprowadzenie do skutecznego odkwaszenia.
Jakie decyzje powinniśmy podejmować na różnych glebach? Przeczytacie o tym w artykule od str. 78 w numerze 11/2020 "top agrar Polska". Zapraszamy do wersji print oraz elektronicznej.
tcz