Idealnym momentem na walkę z chwastami kiełkującymi z nasion z glebowego banku jest okres po zbiorach, np. zbóż czy rzepaku. Uprawki pożniwne pozwalają na uszczuplanie banku nasion chwastów w glebie. Pamiętać jednak trzeba, że uprawa ścierniska nie powinna być jednorazowa. Kilkakrotna uprawa pożniwna pozwala na uszczuplenie glebowego banku nasion o 50%. Zabiegi (2–3) powinno się wykonywać w miarę płytko, na głębokość 5–6 cm po wschodach kolejnych chwastów w odstępach kilku–kilkunastu dni, co zależy od wilgotności gleby. Po deszczu chwasty będą wschodzić już po 5–6 dniach. Następnie, jeśli wykonujemy orkę, pozwala ona na redukcję banku nasion o kolejne 30%. Wtedy z poziomu wyjściowego zostaje nam 35% w banku nasion. Jesienne wyrównanie pola pozwala na dalsze 30-proc. uszczuplenie banku nasion (pozostaje 25% z pierwotnego poziomu), a przedsiewna uprawa wiosenna to redukcja o kolejne 30%, więc finalnie po tak przeprowadzonych zabiegach uprawowych w glebie pozostaje jeszcze 18% ilości nasion z wyjściowego poziomu. Załóżmy, że pula wyjściowa nasion w banku glebowym na 1 m2 wynosiła 10 tys. nasion, zredukowanie jej zabiegami uprawowymi do 18% oznacza, że w glebie wciąż mamy 1800 nasion, z którymi trzeba walczyć także na inne sposoby niż mechaniczne.
Mogą długo kiełkować
Większość nasion chwastów może kiełkować w glebie nawet po 10 latach od osypania się. Należą do nich chwastnica, owies głuchy, mlecze, fiołek polny, jasnota purpurowa, ostrożeń polny, przytulia czepna, rzepak. Zdolność kiełkowania powyżej 20 lat mają: gorczyca polna, gwiazdnica pospolita, komosa biała, powój polny, psianka czarna, rdest plamisty i ptasi, szarłat szorstki, tasznik i tobołki.jd, fot. Daleszyński