
Firma Corteva zdecydowała o organizacji w lutym spotkania z sympatykami kanału w formie "twarzą w twarz" a nie tylko przez szkiełko telefonu czy komputera – w Poznaniu i w Lublinie. Poznańska konferencja nawiązywała do tradycji poprzedniczki Cortevy, firmy DuPont i zorganizowana została nieco na wzór spotkań sprzed kilkunastu lat, ponieważ odbyła się w tym samym miejscu, a mianowanie w multipleksie Kinepolis.
Podczas merytorycznych wykładów 19 lutego 2025 r. swoją wiedzą dzielili się dr hab. Zuzanna Sawinska, prof. UP w Poznaniu, specjalista z firmy TeeJet – dostarczającej rozpylacze Paweł Falkenstein, doradca rolniczy z wieloletnim doświadczeniem w branży środków ochrony roślin – dr Jerzy Próchnicki, Roman Rutkowski z firmy Nordkalk – dostawcy wapna, dr hab. Tomasz Piechota, prof. UP w Poznaniu oraz dr hab. Witold Szczepaniak, prof. UP w Poznaniu. Ten ostatni mówił m.in. o potrzebach nawożenia azotem.
- Dopiero gdy poznamy prawdziwą ilość azotu mineralnego w glebie na starcie wegetacji możemy precyzyjnie stosować nawozy. Normy z rozporządzenia to tylko wskazówka, a każda gleba jest inna i ma inną historię – mówił prof. Szczepaniak. Dodał, że azot, który dopiero uwolni się w wyniku mineralizacji materii organicznej będzie dostępny dopiero w drugiej połowie wiosny, a to jest zbyt późno na zapotrzebowanie pierwszych potrzeb. Ponadto, dla niektórych gatunków, duża ilość azotu, która pojawia się w glebie późno, nie jest korzystna. Jest tak np. dla buraków czy wczesnej pszenicy. Najlepiej oddziałuje on na kukurydzę.
Przed wyznaczaniem dawki azotu trzeba także ocenić stan roślin. Jeśli są one słabe na przedwiośniu, to nie można liczyć, że azot został w większej ilości zakumulowany. Inaczej jest, gdy rośliny rzepaku mają po kilkanaście rozwiniętych liści. Te pobrały nawet 40 kg/ha azotu. Ilość tę trzeba odjąć od zapotrzebowania. Ale bywa ono i tak ostatecznie wysokie, bo mocne rośliny dają potencjał wyższego plonu. Rzepak potrzebuje na wytworzenie jednej tony nasion 60 kg/ha azotu. Jednak przy wysokich plonach można zastosować według eksperta normę 55 kg/ha na 1 tonę nasion. Ekspert z UP w Poznaniu wspominał także o potrzebie podziału dawki azotu, której czasem… nie ma.
- Jeżeli gleba jest sucha i nie zapowiadane są deszcze, to lepiej cały azot dać przed ruszeniem wegetacji. Najczęściej nie ma ryzyka wypłukania składnika zastosowanego wiosną – uważa prof. Szczepaniak.
Więcej informacji z konferencji na kanale e-pole.
tcz