Majówka z burzami

Gorąco od kikunastu już dni, a od trzech zmienia się cyrkulacja powietrza i nad Polskę nadciąga wilgotne i chłodniejsze powietrze. To niemal klasyczna wersja dla powstawania burz.

Synoptycy przewidują na najbliższe trzy dni burze, lokalnie z gradem. Pierwszego dnia zjawisko to jest przewidywane w całej wschodniej i centralnej części kraju, wzdłuż linii Słupsk-Koło-Racibórz. Przez te dni groźna ich postać – z gradem – dotyczy głównie województwa pomorskiego i północno wschodnich rejonów woj. kujawsko-pomorskiego. Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu od 5 mm do 10 mm, lokalnie ok. 20 mm oraz porywami wiatru do 70 km/godz. (patrz mapy).

Drugiego maja burze, także z gradem i porywami wiatru do 65 km/godz. są przewidywane w woj. pomorskim i kujawsko pomorskim, a bez opadu gradowego w woj. śląskim, gdzie prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu do 16 mm, oraz porywami wiatru do 55 km/h.
Trzeciego maja synoptycy przewidują wystąpienie burz z porywami wiatru do 65 km/h. Lokalnie opady gradu tylko w woj. pomorskim i kujawsko-pomorskim.

Burze z prognozowanymi parametrami nie powinny wyrządzić większych szkód w uprawach, zwłaszcza zbożach ozimych i rzepaku ozimego. Rośliny nie są jeszcze zbytnio wyrośnięte i w dobrej kondycji, by uchronić się przed wyleganiem. Uprawy jare są obecnie na początku wegetacji, więc zjawisko to ich nie dotyczy. Każda ilość wody jest natomiast na wagę złota. Chyba już nawet ludzie nie związani z rolnictwem widzą zagrożenie. Katastrofalnie niskie stany rzek już w kwietniu, sucho w lasach i na działkach, nie mówiąc o dużych potrzebach wodnych na polach zwiastują, że dystrybucja wody w kraju zostanie już niebawem wprowadzona.
[bie]